• O mnie
  • Ciekawe strony
    • Firmy kosmetyczne
    • Sklepy internetowe
  • Współpraca
  • Kontakt
DiamentyRynku.pl - strefa dobrych marek!

Too Faced Sweet Peach czyli Brzoskwiniowe zauroczenie

1 lutego 2017 by Admin

Kolekcja Sweet Peach marki Too Faced weszła przebojem na początku roku 2017. Szczególnie długo oczekiwana była brzoskwiniowa paleta cieni, pełna zjawiskowych ciepłych barw czekolady, kremów, śliwek i właśnie brzoskwini. Jednak marka Too Faced poszerzyła swoją kolekcję o róż do policzków, paletę rozświetlaczy oraz słodkie w smaku błyszczyki do ust. Czy wszystkie kosmetyki faktycznie są moi zdaniem tak dobre, jak przystało na markę Too Faced, o tym poniżej. Zapraszam!

Sweet Peach Eye Shadow Collection – Paleta cieni do powiek

https://www.toofaced.com/p/eye-shadow-palettes/sweet-peach-eye-shadow-collection/

O brzoskwiniowej paletce Sweet Peach czytałam  już wiele zachwytów od bardzo dawna głównie na zagranicznych blogach urodowych, dlatego ucieszyłam się, gdy na początku tego roku paleta zawitała także do polskiej Sephory.

p1

Mimo, że ogólnie rzecz biorąc brzoskwinia to nie jest coś, co u mnie kiedykolwiek gościło na powiekach, ani do jakiego koloru bym  szczególnie tęskniła. Jednak paletka tak mnie ujęła tym, że ma pachnieć brzoskwinią i według wielu jej testerek jest stworzona do oczu zielonych (czyli do mnie) postanowiłam, że moja kolekcja palet Too Faced musi być koniecznie powiększona o ten apetyczny owocowy egzemplarz:-)

p2

Opakowanie palety, czyli piękna wytrzymała blaszka zamykana na magnes już z miejsca zachwyca. Urocze podanie kosmetyku w paletkę z brzoskwiniowym designem niesamowicie umila korzystanie z cieni. Przyznam, że osobiście lubię prostotę, klasykę opakowań kosmetyków, jednak Too Faced ma takie świetne pomysły na swoje opakowania, że nawet i one urzekają mnie swoją dziewczęcością, radością.

p3

Po otwarciu palety unosi się piękny intensywny zapach brzoskwini, ale nie takiej naturalnej jaką jadamy, ale bardziej przypomina mi jakiś sok brzoskwiniowy, czy landrynki brzoskwiniowe. Zapach bardzo mi się podoba, jest naprawdę słodki i z pewnością umila te chwile korzystania z palety. Jednak i tak tutaj zwycięża moja miłość do zapachu czekoladowego w palecie Chocolate Bar. W paletce mamy 18 odcieni. W odróżnieniu od poprzednich wersji palet nie ma tu dwóch większych cieni tzw. bazowych. Wiem, że niektórym może to przeszkadzać, natomiast ja rzadko korzystam z cieni bazowych, wystarczy mi przypudrowanie powieki, a potem już nakładam kolorowe cienie. Zbyt daleko jest posunięte powiedzenie, że paleta jest brzoskwiniowa, bo właściwie tylko 2 kolory są takimi brzoskwiniowymi typami. Reszta to w zdecydowanej większości błyszczące brązy, beże, fiolety, kremy, jest złota zieleń, jasny złoty, kolory ceglaste.

p4

p5

Uważam, że paleta jest tu tak wszechstronnie skonstruowana, że każdy znajdzie coś dla siebie. Odcienie są bogate, efektowne ale nadal bardzo dzienne, nie znajdziemy tu żadnego krzykliwego różu, czy fioletu. Moją ulubienicą z Too Faced dotychczas była paleta BonBons, jednak tak przebiła ją kolorami. Uwielbiam w niej cienie typu foliowego, jak np. Luscious, Bellini, Cobbler. Niektóre cienie są same w sobie tak bogate, że wystarczy tylko aplikacja jednego koloru na całej powiece, a efekt jest wielowymiarowy. Przykładem jest tu Bless Her Heart, zieleń i o ile nie lubię zielonych kolorów, to ten jest taki nieoczywisty wpadający w brąz i złoto. Na pewno z palety mogą nie być zadowolone osoby ceniące maty, bo tutaj jest bardzo ubogo jeśli chodzi o takie wykończenie. To paletka błyszcząca, ciepła. Będzie pasować znakomicie zielonym, niebieskim tęczówkom. Osoby o bardzo chłodnym typie urody, porcelanowej skórze z kolei powinny podejść do niej rozważnie. Paleta oprócz zalet zapachowo-kolorystycznych cechuje się wysoką jakością. Cienie są bardzo mocno napigmentowane, wystarczy delikatnie dotknąć pędzelkiem, a kolor z paletki jest doskonale odwzorowany na powiece. Bardzo kremowe, przyjemnie miękkie, nie wyglądają sucho, pudrowo na powiekach. Położone na bazie także z Too Faced trzymają się bez zmian cały dzień. Matowe cienie mają tendencję do osypywania się, ale wystarczy dobrze strzepnąć nadmiar z pędzla, aby obejść ten problem. Paleta mimo wysokiej ceny jest moim zdaniem świetną inwestycją na długie lata. Polecam!

Papa Don’t Peach – Peach-Infused Blush – Róż do policzków

https://www.toofaced.com/p/blushes/papa-don-t-peach/

Róż Papa don’t Peach jest moim zdaniem zaraz po palecie do cieni najbardziej udanym kosmetykiem w kolekcji Sweet Peach. I choć nie lubię się za bardzo z odcieniami brzoskwini, bo preferuję bardziej odświeżające, ożywiające chłodne róże, to kosmetyk Too Faced posiada wyjątkowy odcień. Delikatna brzoskwinia bez żadnych ceglastych tonów, po naniesieniu na skórę wpada bardziej w ciepły róż. Jest to róż rozświetlający, a więc zdecydowanie nie dla wielbicielek matów na policzki. Ja z kolei uwielbiam, kiedy policzki lekko połyskują, wyglądają wtedy na pełniejsze. Róż na tyle rozświetla, że użycie dodatkowo rozświetlacza jest zbędne,m a raczej powiedziałabym niewskazane. Uwielbiam ten kosmetyk za to, że jest taki praktyczny, kolor pasuje do każdego makijażu oczu, czy dowolnego odcienia pomadki. Jest bardzo dobrze napigmentowany, ale nie można zrobić sobie nim krzywdy, bo świetnie się rozciera, nie robi plamy. Jest bardzo trwały, utrzymuje się na policzkach cały dzień. Uważam, że zdecydowanie swój ciepły, brzoskwiniowy blask lepiej zaprezentuje wiosną podczas słonecznych dni. Warto wspomnieć, że róż jest uroczo opakowany w cudne małe blaszane brzoskwiniowe pudełko. Jeden z piękniejszych róży, jakie posiadam. Polecam!

Sweet Peach GloPeach-Infused Highlighting Palette – Paleta rozświetlaczy

https://www.toofaced.com/p/highlighter/sweet-peach-glow/

Uwielbiam wszelakie rozświetlacze do twarzy, dlatego tak zainteresowała mnie bardzo ciekawa paletka będąca połączeniem różu rozświetlającego, błyszczącego bronzera oraz szampańskiego rozświetlacza. Paletka przede wszystkim prezentuje się cudownie, jeśli chodzi o samo opakowanie. Słodkie, urocze i to nawet tak fantastyczne, cieszące oko dla kobiet dojrzałych. Uważam, że blaszane pudełka, w które są pakowane kosmetyki Too Faced są po prostu mistrzowskie. Takie opakowanie jest praktycznie nie do zdarcia, zupełnie się nie niszczy i dobrze zabezpiecza produkt nawet w podróży.

g1

Rozświetlacz w paletce ma kolor szampański, lekko wpadający w złoty, aczkolwiek nie jest to kolorystyka typowo ciemna, czy chłodna. Dlatego ten właśnie kolor tak naturalnie wygląda na kościach policzkowych. Połysk nie jest mocno metaliczny, rozświetlacz nie zawiera drobinek. Wykończenie jest satynowe, subtelne w sam raz na co dzień. Tym rozświetlaczem nie uzyskam efektu tafli wody, natomiast jak najbardziej kosmetyk jest dobry na poranki, kiedy wychodzimy do pracy i chcemy wyglądać naturalnie.

g2

Róż zawarty w paletce jest bardzo zbliżony odcieniem do Różu Papa don’t Peach, natomiast wykończenie jest tutaj nieco bardziej metaliczne. Jeśli używam na policzki to zdecydowanie stosuję tutaj bardzo lekką rękę. Odkryłam, że środkowy kolor jest też bardzo dobry do użycia w roli cieni i np. fantastycznie podkreśla zielone oczy. Ostatni bronzer używam najrzadziej. Na pewno nie jest to produkt do konturowania ale do nałożenia grubym puchatym pędzlem na boki twarzy, celem dodania ciepła. Myślę, że z tym kolorem bardziej polubię się latem, kiedy błyszczące bronzery prezentują się wręcz fenomenalnie.Cała paletka jest bardzo dobrze napigmentowana, produkt ma konsystencję kremową, na skórze wygląda bardzo świeżo, dobrze się rozciera. Trwałość jest bardzo dobra, jak w przypadku wszystkich produktów Too Faced. Tu makijaż położony rano, trzyma się do wieczora i nie ma absolutnie żadnej potrzeby poprawiać go w ciągu dnia.

Polecam!

Sweet Peach Creamy Peach Oil Lip Gloss – Błyszczyk do ust

Nie przepadam za błyszczykami do ust, natomiast nowy produkt marki Too Faced nie jest typowym błyszczykiem, a przypomina mi bardziej płynny balsam do ust. Cudownie rozprowadza się na ustach, ma konsystencję kremową, a co najważniejsze nie ma w sobie żadnych drobinek. Wykończenie na ustach jest więc delikatne, subtelne, bardzo dzienne. Osobiście nie przepadam za efektem błyszczącej tafli na ustach, wolę bardziej takie delikatniejsze satynowe wykończenie.

b1

Zaskoczyła mnie pigmentacja tego produktu. Szczególnie kolor Tickle me Peach daje efekt delikatnej pięknej koralowej pomadki. Błyszczyki, tak jak się spodziewałam pięknie pachną brzoskwiniowo, natomiast dużym zaskoczeniem dla mnie jest ich piękny, słodki smak.

b2

Dzięki temu produkt jest niesamowicie przyjemny w użyciu. Błyszczyk bardzo dobrze nawilża usta, otula je taką olejkową warstwą ochronną, co sprawia, że zabezpiecza przed zimnem i wiatrem. Nie klei się, nie zbiera w kącikach ust, równomiernie schodzi z ust.

b3

Co do trwałości, to jest całkiem przeciętna, tak jak w większości błyszczyków, a więc wymaga reaplikacji. Lubię ten błyszczyk za to, że fajnie powiększa usta, odżywia, wygładza, sprawia, że wyglądają na jędrne. Jednocześnie daje bardzo delikatny efekt, niezbyt mocno błyszczący.

Moja ocena: 5/5, czyli Diamentowa kolekcja Too Faced

Kategoria: Makijaż Tagi: błyszczyk, cienie, paleta, róż, rozświetlacz

Ostatnie wpisy

  • ESTILEX – miękkie i eleganckie koce
  • Koreańskie kosmetyki hitem w pielęgnacji
  • Rue de Skin – ekspercka pielęgnacja skóry
  • Lovely Bonjour Bonjour Beauté
  • Indyjskie szale jedwabne – stylowe i piękne!

Kategorie

  • Bez kategorii
  • Dodatki
  • Gadżety kosmetyczne
  • inne
  • Książki
  • Makijaż
  • Nutrikosmetyki
  • Odzież
  • Pielęgnacja

Archiwa

  • maj 2025
  • kwiecień 2025
  • marzec 2025
  • luty 2025
  • styczeń 2025
  • grudzień 2024
  • listopad 2024
  • październik 2024
  • wrzesień 2024
  • sierpień 2024
  • lipiec 2024
  • czerwiec 2024
  • maj 2024
  • kwiecień 2024
  • marzec 2024
  • luty 2024
  • styczeń 2024
  • grudzień 2023
  • listopad 2023
  • październik 2023
  • wrzesień 2023
  • sierpień 2023
  • lipiec 2023
  • czerwiec 2023
  • maj 2023
  • kwiecień 2023
  • marzec 2023
  • luty 2023
  • styczeń 2023
  • grudzień 2022
  • listopad 2022
  • październik 2022
  • wrzesień 2022
  • sierpień 2022
  • lipiec 2022
  • czerwiec 2022
  • maj 2022
  • kwiecień 2022
  • marzec 2022
  • luty 2022
  • styczeń 2022
  • grudzień 2021
  • listopad 2021
  • październik 2021
  • wrzesień 2021
  • sierpień 2021
  • lipiec 2021
  • czerwiec 2021
  • maj 2021
  • kwiecień 2021
  • marzec 2021
  • luty 2021
  • styczeń 2021
  • grudzień 2020
  • listopad 2020
  • październik 2020
  • wrzesień 2020
  • sierpień 2020
  • lipiec 2020
  • czerwiec 2020
  • maj 2020
  • kwiecień 2020
  • marzec 2020
  • luty 2020
  • styczeń 2020
  • grudzień 2019
  • listopad 2019
  • październik 2019
  • wrzesień 2019
  • sierpień 2019
  • lipiec 2019
  • czerwiec 2019
  • maj 2019
  • kwiecień 2019
  • marzec 2019
  • luty 2019
  • styczeń 2019
  • grudzień 2018
  • listopad 2018
  • październik 2018
  • wrzesień 2018
  • sierpień 2018
  • lipiec 2018
  • czerwiec 2018
  • maj 2018
  • kwiecień 2018
  • marzec 2018
  • luty 2018
  • styczeń 2018
  • grudzień 2017
  • listopad 2017
  • październik 2017
  • wrzesień 2017
  • sierpień 2017
  • lipiec 2017
  • czerwiec 2017
  • maj 2017
  • kwiecień 2017
  • marzec 2017
  • luty 2017
  • styczeń 2017
  • grudzień 2016
  • listopad 2016
  • październik 2016
  • wrzesień 2016
  • sierpień 2016
  • lipiec 2016
  • czerwiec 2016
  • maj 2016
  • kwiecień 2016
  • marzec 2016
  • luty 2016
  • styczeń 2016
  • grudzień 2015
  • listopad 2015
  • październik 2015

Avon

https://luke.pl/pl/c/Ekspresy-i-kawa/45

 

Tagi

baza bronzer brwi błyszczyk cera cienie cień Dr Hauschka Jane Iredale korektor kredka krem makijaż mascara maseczka maska nude oczy oczyszczanie olej olejek paleta peeling perfumy podkład pomadka ProVoke puder Pędzel rozświetlacz róż serum skóra SPF szampon słońce Too Faced torebka twarz usta wiosna witamina C włosy zmarszczki żel

Copyright © 2025 DiamentyRynku.pl - strefa dobrych marek!.

Omega WordPress Theme by ThemeHall