• O mnie
  • Ciekawe strony
    • Firmy kosmetyczne
    • Sklepy internetowe
  • Współpraca
  • Kontakt
DiamentyRynku.pl - strefa dobrych marek!

Jane Iredale BB Glow Time, czyli ideał odnaleziony!

20 stycznia 2016 by Admin

Kilka słów na temat kremów BB wogóle…

Kiedy kilka lat temu zapanowała wszechobecna moda na kremy BB, skwapliwie rzuciłam się na wypróbowanie tych, jak tłumaczyć nazwę intrygujących balsamów upiększających (Beauty Balm). Wcześniej już dawno zaprzestałam używania podkładów, bo były nieraz zbyt ciężkie, zbyt maskujące skórę, a w efekcie nieprzyjemnie wysuszające. Podczas, gdy ja potrzebowałam tylko lekkiego wyrównania kolorytu, rozświetlenia skóry, kosmetyku który robiłby dobrą robotę na twarzy ale nie byłby widoczny. Niestety, to co producenci obiecywali na opakowaniach takich kosmetyków, a przeważały takie magiczne działania, jak wyrównanie kolorytu, zmniejszenie widoczności porów, zmarszczek, wygładzenie, rozświetlenie, redukcja oznak zmęczenia etc., to wszystko można było spokojnie włożyć między bajki. Przeciętny krem BB, jaki stosowałam, a sięgałam po ta z niższej i wyższej półki cenowej, okazywał się być zabarwionym zwykłym kremem (w dodatku zazwyczaj zbyt ciemnym i pomarańczowym), który mazał mi się po twarzy, robiąc brzydkie plamy, smugi. A jak już mi się udało taki krem rozprowadzić, to moja skóra błyszczała się tak nieestetycznie, że nie miało to nic wspólnego z ładnym rozświetleniem, do którego dążymy w makijażu. Pory i zmarszczki zamiast zmniejszone jeszcze bardziej były wyciągnięte na światło dzienne, nie mówiąc już o zerowym kryciu nawet najmniejszych zaczerwienień na skórze. Po którymś z kolei niewypale kosmetycznym w dziedzinie BB, poddałam się i długo nie wracałam do tych kosmetyków. Ot, o niebo lepiej spisywał się bowiem podkład kryjący wymieszany z najzwyklejszym krem nawilżającym.

Jednak, jak to się mówi ‘Nigdy nie mów nigdy’,  po po kilku latach rozczarowań trafiłam, notabene, dzięki zachwytom na amerykańskiej blogosferze,  na krem BB marki Jane Iredale. A że miałam już do czynienia wcześniej z produktami tej marki i nie zawiodłam się, tak więc postanowiłam dać szansę temu produktowi. Będąc tu dokładną trzeba zauważyć, że producent ten kosmetyk nazywa dokładnie w sposób następujący Podkład mineralny w kremie BB Glow Time SPF 25, ale już sam opis wskazuje na właściwości typowego kremu BB.

g1

 


Od producenta:

 

Baza mineralna w formie kremu, oferującą pełne, mineralne pokrycie, aksamitną i rozświetloną skórę oraz szerokie spektrum SPF 25 UVA PA++ (wysoki wskaźnik przed fotostarzeniem).

Glow Time to naturalny krem mineralny który łączy w sobie funkcję korektora, kremu do opalania oraz balsamu w jednym, kompaktowym opakowaniu.

Glow Time  zawiera naturalne minerały, które dostosowują się do koloru skóry  pokrywając jej wszelkie niedoskonałości, minimalizując pory, maskując zmarszczki oraz wygładzając i rozjaśniając skórę. Oryginalna formuła zawarta w GLOW TIME odżywia cerę i pomaga chronić skórę przed szkodliwymi promieniami UV oraz  wolnymi rodnikami.

Właściwości:

• Zawiera szerokie spektrum SPF 25 UVA PA + +, odporny na działanie wody do 40 minut.

• Zawartość dwutlenku tytanu o właściwościach przeciwzapalnych, ochrona mineralna UV.

• Ekstrakt z grejpfruta o działaniu rozświetlającym, nadaje skórze blask, minimalizuje pory skóry i zmarszczki, pomaga rozjaśnić nierówną pigmentację skóry.

• Ekstrakt z jabłka, wygładza skórę – przeciwutleniacz, złuszcza, oczyszcza i odmładza skórę. • Wyciąg z gorzkiej pomarańczy, naturalny aromat, odżywienie.

• Olej słonecznikowy, bogaty w oferująca właściwości nawilżające – witaminę E.

• Sok z liści Aloesu łagodzi i uspokaja skórę.

• Wyciąg z wiciokrzewu pomaga oczyścić skórę.

• Tlenki żelaza z naturalnych minerałów ziemi, które zapewniają kolor bez użycia FD & C barwników.

• Nie zatyka porów (niekomedogenny) hypoalergiczny, przeprowadzony test czułości, testowane klinicznie, testowany dermatologicznie.

Składniki:

Składniki aktywne: Titanium Dioxide (CI 77891) 20%.Składniki: Aqua/Water/Eau, Cyclopentasiloxane, Dimethicone,Stearoxymethicone/Dimethicone Copolymer, Maltodextrin, Camellia Sinensis (White Tea) Leaf Extract, Camellia Sinensis (Green Tea) Leaf Extract, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Citrus Paradisi (Grapefruit) Fruit Extract, Citrus Aurantium Amara (Bitter Orange) Fruit Extract, PEG-10 Dimethicone , Glycerin, Pyrus Malus (Apple) Fruit Extract, Pectin, Chlorella Vulgaris/Lupinus Albus Protein Ferment, Sodium Ascorbate, Tocopherol, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Raphanus Sativus (Radish) Root Extract, Lecithin, Lonicera Caprifolium (Honeysuckle) Flower Extract (and) Lonicera Japonica (Honeysuckle) Flower Extract, Aluminum Hydroxide , Xanthan Gum. May Contain: Iron Oxides (CI 77489, CI 77491, CI 77492, CI 77499) , Chromium Oxide Greens (CI 77288)


 

Pozwoliłam sobie przytoczyć, jak powyżej dokładny skład tego produktu, żeby pokazać ile kosmetyk zawiera w sobie cennych ekstraktów roślinnych,  a także rewelacyjne filtry UV. Sama cenię sobie takie filtry w wysokości SPF 25-30, bo moim zdaniem na co dzień wyższe są zbędne, problematyczne, a popularny SPF 15 nie do końca daje dobrą ochronę, no chyba że podczas bardzo szarawej zimy.

Dalej mamy do wyboru, aż 8 odcieni kremu, z tego co zauważyłam przeważają kolory dość ciepłe, wpadające w żółty. Sama posiadam kolor BB3 i jak można zauważyć na swatchu poniżej jest to najbardziej neutralny beż i na szczęście nie ma w sobie nic z pomarańczy, czy różu.

g2

Opakowanie produktu niesamowicie mnie urzekło. Jest to spłaszczona, złota tuba wykonana z miękkiego tworzywa, daje wrażenie elegancji i wygody stosowania. Pojemność to standard w kremach BB, czyli 50 ml. Natomiast już zupełnie nie standardowa jest konsystencja kosmetyku. Nie wiem, czy jak ja nie lubicie w przeciętnych BB tej lejącej, tłustawej struktury,  która tak nieprzyjemnie przelewa się między palcami? Jane Iredale oferuje nam gęsty, aksamitnie kremowy, wręcz puszysty krem BB. Ale i dalej nie ma absolutnie żadnej obawy, gdyż krem tak lekko rozprowadza się na skórze, wręcz jak masełko.  Uwielbiam tę jego odżywczą otulającą formułę, która dobrze chroni skórę przed tymi wszystkimi nieprzyjemnościami środowiska, z którymi musi zmagać się cały dzień. I wystarczą zwykłe palce, choć ja ze względów higienicznych najczęściej nakładam go pędzlem skośnym o gęstym włosiu. Właśnie, krem jest niby taki gęsty, a kropla wystarcza na pokrycie całej twarzy. Odcień BB3 jest kolorem uniwersalnym, który dopasuje się do większości jasnych karnacji. Używałam tego kosmetyku na mamie, na siostrze, koleżanka także testowała i chociaż każda ma trochę inną tonację skóry, to wszędzie krem fajnie się wtopił.  Może nie najważniejszy ale równie istotny jest zapach kosmetyku, coś na kształt słodkich kwiatów, ale delikatny, sprawia dodatkową przyjemność przy makijażu:-)

g3

g4Ocena działania

Po tej wstępnej analizie wizualno-sensorycznej produktu, czas na ocenę faktyczną, czyli czy ten kosmetyk robi to, co jest misją kremów BB. Otóż, tak, a nawet powiem, że robi więcej:-)

  • Po pierwsze ten tzw. Beauty Balm kryje tak dobrze, jak nie kryje niejeden przyzwoity podkład. Jednak, w przeciwieństwie do typowego podkładu krem fantastycznie wtapia się w skórę, nie podkreśla zmarszczek, nie waży się. Po prostu moja twarz wygląda naturalnie, a nie jak jakaś maska.
  • Tak, minimalizuje pory i  zmarszczki, bo fantastycznie wygładza i ujędrnia skórę. To też dobry korektor na okolice pod oczami, bo nie podrażnia i nie zbiera się w załamaniach powiek.
  • Rozświetla w sposób subtelny, tu  nie ma efektu jakby tłustej, zmęczonej skóry. Cera jest rozjaśniona, promienieje. Twarz wygląda na odmłodzoną, wypoczętą, co nieraz zauważyło otoczenie.
  • Jest wyjątkowo trwały, niczym taki dobry podkład matujący. To nie krem BB, gdzie przy dotknięciu palcem twarzy zaraz znika nam. Nie, ten krem wytrzymuje u mnie cały dzień i tu muszę jasno zaznaczyć, że A) mam cerę przetłuszczającą się B) Dużo przebywam na świeżym powietrzu, czyli wilgoć, wiatr nie są mi obce C) Nie używam żadnego pudru wykańczającego.

Mój werdykt:

Biorąc pod uwagę wszystko, co zostało napisane powyżej, przyznaję Podkładowi mineralnemu w kremie BB Glow Time SPF 25 od Jane Iredale tytuł idealnego kremu BB.  Mogę tylko życzyć producentom innych kremów BB, aby potrafili w swoich produktach zamknąć te najpiękniejsze właściwości balsamów upiększających do twarzy.

Cena kosmetyku to 225 PLN, do nabycia tutaj:

http://sklepjaneiredale.pl/eko-podklady-mineralne/77-podklad-mineralny-w-kremie-bb.html

 

Moja ocena: 5/5, czyli Diamentowy Krem BB

 

 

Kategoria: Makijaż Tagi: cera, Jane Iredale, koloryt, krem BB, makijaż, niedoskonałości, SPF

Ostatnie wpisy

  • TheMissCat – piękne opaski zimowe na głowę
  • Mydliszka – ręcznie robione naturalne kosmetyki z doskonałymi składami
  • Lashes in Europe – piękne rzęsy i brwi
  • Naturolove – kosmetyki naturalne
  • Natural Expert – suszone owoce, jako prawdziwy skarb natury

Kategorie

  • Bez kategorii
  • Dodatki
  • Gadżety kosmetyczne
  • inne
  • Książki
  • Makijaż
  • Nutrikosmetyki
  • Odzież
  • Pielęgnacja

Archiwa

  • wrzesień 2023
  • sierpień 2023
  • lipiec 2023
  • czerwiec 2023
  • maj 2023
  • kwiecień 2023
  • marzec 2023
  • luty 2023
  • styczeń 2023
  • grudzień 2022
  • listopad 2022
  • październik 2022
  • wrzesień 2022
  • sierpień 2022
  • lipiec 2022
  • czerwiec 2022
  • maj 2022
  • kwiecień 2022
  • marzec 2022
  • luty 2022
  • styczeń 2022
  • grudzień 2021
  • listopad 2021
  • październik 2021
  • wrzesień 2021
  • sierpień 2021
  • lipiec 2021
  • czerwiec 2021
  • maj 2021
  • kwiecień 2021
  • marzec 2021
  • luty 2021
  • styczeń 2021
  • grudzień 2020
  • listopad 2020
  • październik 2020
  • wrzesień 2020
  • sierpień 2020
  • lipiec 2020
  • czerwiec 2020
  • maj 2020
  • kwiecień 2020
  • marzec 2020
  • luty 2020
  • styczeń 2020
  • grudzień 2019
  • listopad 2019
  • październik 2019
  • wrzesień 2019
  • sierpień 2019
  • lipiec 2019
  • czerwiec 2019
  • maj 2019
  • kwiecień 2019
  • marzec 2019
  • luty 2019
  • styczeń 2019
  • grudzień 2018
  • listopad 2018
  • październik 2018
  • wrzesień 2018
  • sierpień 2018
  • lipiec 2018
  • czerwiec 2018
  • maj 2018
  • kwiecień 2018
  • marzec 2018
  • luty 2018
  • styczeń 2018
  • grudzień 2017
  • listopad 2017
  • październik 2017
  • wrzesień 2017
  • sierpień 2017
  • lipiec 2017
  • czerwiec 2017
  • maj 2017
  • kwiecień 2017
  • marzec 2017
  • luty 2017
  • styczeń 2017
  • grudzień 2016
  • listopad 2016
  • październik 2016
  • wrzesień 2016
  • sierpień 2016
  • lipiec 2016
  • czerwiec 2016
  • maj 2016
  • kwiecień 2016
  • marzec 2016
  • luty 2016
  • styczeń 2016
  • grudzień 2015
  • listopad 2015
  • październik 2015

Tagi

baza bronzer brwi błyszczyk cera cienie cień Dr Hauschka Jane Iredale korektor kredka krem makijaż mascara maseczka maska nude oczy oczyszczanie olej olejek paleta peeling perfumy podkład pomadka ProVoke puder Pędzel rozświetlacz róż serum skóra SPF szampon słońce Too Faced torebka twarz usta wiosna witamina C włosy zmarszczki żel

Copyright © 2023 DiamentyRynku.pl - strefa dobrych marek!.

Omega WordPress Theme by ThemeHall