Fotostarzenie skóry dotyka nas przez cały rok, jednak okres wiosenno-letni, kiedy słońce szczególnie silnie ingeruje w komórki skóry jest tym czasem, kiedy warto zwrócić szczególną uwagę na ten problem. Efektami fotostarzenia skóry są nie tylko zmarszczki ale także trwałe przebarwieniam pękające naczynka i ogólne pogorszenie jakości i odporności skóry. Podstawą zwalczania tego zjawiska jest dobry filtr ochronny, czyli taki o współczynniku przynajmniej SPF 30. Oprócz tego, niekwestionowaną przez kosmetologów królową w zwalczaniu skutków fotostarzenia jest witamina C.
W tym roku postanowiłam wypróbować kosmetyki przeciwsłoneczny marki TEOXANE.
TEOXANE na stronie wyłącznego przedstawiciela marki na Polskę NewDerm.
http://newderm.pl/kosmeceutyki-teosyal/advanced-perfecting-shield/
Na początek, kilka słów od producenta:
Codzienne stosowanie Advanced Perfecting Shield intensywnie nawilża, wygładza i ujędrnia skórę, odbudowuje jej strukturę, chroni ją przed uszkodzeniami posłonecznymi i innymi agresywnymi czynnikami powodującymi starzenie.**
Zawarte w preparacie pigmenty i cząsteczki „Soft Focus” ujednolicają koloryt skóry, korygują drobne niedoskonałości nadają twarzy promienny młodszy wygląd.***
Składniki aktywne:
– RHA® – usieciowany kwas hialuronowy
– CDR – Dermo Restructuring Complex
– NOVHYAL® G – Fosfat Acetyloglukozaminy
– Tinosorb + filtry chemiczne i mineralne dzienna ochrona przed UV (SPF30)
– Aktywne składniki przeciwdziałające oksydacji, hialuronidazie i glikacji – głównym wyzwalaczom procesów starzenia
– Gliceryzynian dwupotasu – działa przeciwzapalne i antyoksydacyjne
– Pigmenty odbijające światło i cząsteczki „Soft Focus” – ujednolicają koloryt i rozświetlają cerę dając efekt „wypoczętej skóry”
Pojemność: 50ml
* Testy Ex-Vivo przeprowadzone przez niezależne laboratorium w zakresie skuteczności formuły podstawowej TEOXANE.
** Testy Ex-Vivo przeprowadzone przez niezależne laboratorium w zakresie skuteczności ochrony przed (UVA/UVB).
*** Samoocena przeprowadzona przez niezależne laboratorium na 23 ochotnikach w okresie 7 dni.
Moje własne doświadczenia
Do sięgnięcia po ten kosmetyk przyznam, że zachęcił mnie jego rewelacyjny opis. Przede wszystkim atrakcyjnie brzmią pigmenty i cząsteczki „Soft Focus”, które ujednolicają koloryt skóry, korygują drobne niedoskonałości i nadają twarzy promienny młodszy wygląd. Niestety, jak dotąd bowiem każdy niebarwiony filtr, mimo deklaracji producenta wywoływał u mnie efekt białej skóry. Ponadto, niestety większość filtrów nie lubi się z podkładami, ale także w te upalne dni filtr + krem to dla mnie za dużo. Dlatego wybawieniem są dla mnie takie barwione kremy przeciwsłoneczne.
Zacznijmy najpierw od początku, czyli opakowania, które wyjątkowo przypadło mi do gustu, a zwracam wielką uwagę zawsze na funkcjonalność i estetykę opakowań.
Tubka standardowo mieści 50 ml produktu. Miękka, estetyczna, poręczna tubka jest bardzo przyjazna do kobiecej torebki. Konsystencja kremu jest lekka, przypomina nieco mleczko do demakijażu. Bardzo fajnie rozprowadza się na skórze, nie smuży i uwaga jest to filtr także idealny pod każdy podkład. Na wysokich SPF często moje podkłady mają tendencję do ważenia się, powstają brzydkie plamy, fluid wchodzi w zmarszczki. Krem Teoxane pozostawia na skórze jedwabistą, satynową powłokę. Przy dotyku palcem nic się nie klei, co jest o tyle dobre, że także na zewnątrz do skóry nie przykleja się żaden kurz i brud.
Jednakże, ten kosmetyk uwiódł mnie najbardziej tym, jak fantastycznie wyrównuje koloryt cery. Spełnia rolę dobrego kremu BB do twarzy. Minimalizuje pory i zmarszczki, bo fantastycznie wygładza i ujędrnia skórę. To też dobry korektor na okolice pod oczami, bo nie podrażnia i nie zbiera się w załamaniach powiek. Krem posiada jasny waniliowo-beżowy odcień, będzie idealny także dla osób z bladą skórą.
Skóra jest rozświetlona w sposób subtelny, tu nie ma efektu jakby tłustej, zmęczonej skóry. Cera jest rozjaśniona, promienieje. Twarz wygląda na odmłodzoną, wypoczętą, co nieraz zauważyło otoczenie.
Odnalazła swój idealny filtr przeciwsłoneczny na co dzień, który nie tylko dobrze chroni skórę przed szkodliwym działaniem słońca ale jest też bardzo komfortowy w użyciu. To jedyny filtr, jak dotąd który nie jest ciężki, nie bieli skóry, nie waży się. Ponadto, doceniam tutaj jego cudowne właściwości poprawiające wygląd cery. Moja skóra z dnia na dzień robi się wygładzona, gładka, miękka i jędrna. Świetny skład to oczywiście przede wszystkim RHA® – usieciowany kwas hialuronowy, który naprawia uszkodzenia skóry.
Polecam!
Moja ocena: 5/5, czyli Diamentowy Krem BB