PogoJar, czyli peelingi dla smakoszy kawy:-)

Jako miłośniczka tego cudownego napoju, jakim jest kawa z wielka przyjemnością sięgam po kosmetyki o tym cudownym aromacie. Od pewnego czasu urzekają mnie niezmiennie peelingi naturalne marki PogoJar.

PogoJar to 150g naturalnych składników, które pomogą Ci zadbać o piękne ciało. Twój peeling Ty wybierasz!!!

http://pogojar.pl/

Peelingi PogoJar występują w wersji z solą oraz z cukrem. Ja sama uwielbiam peelingi cukrowe, dlatego do testowania wybrałam sobie 2 wersje: wanilia oraz słodka pomarańcza.

Komponentami każdego z peelingów są:

KAWA świeżo mielona, która delikatnie złuszcza martwy naskórek i wykonuje masaż

CUKIER dla delikatniejszego, niż peeling solny efektu złuszczenia

WIÓRKI KOKOSOWE wzmacniają masaż skóry, pobudzają krążenie

OLEJ KOKOSOWY dba o nawilżenie skóry

j1

Peeling zachwyca mnie przede wszystkim pięknym szklanym opakowanie. Jest prawdziwą ozdobą mojej łazienki! Po otwarciu opakowania urzekł mnie zapach. W przypadku wersji z wanilią nie jest mocno słodki, jest wyważony, wyraźnie czuć wanilię, jak i świeży naturalny aromat kawy. Choć to zapach peelingu pomarańczowego skradł moje serce. Jest bardzo aromatyczny, przypomina mi soczysty zapach pomarańczy.

j2

Konsystencja peelingu to sypka, ale wilgotna mielona kawa wzbogacona wiórkami kokosowymi. Myślałam, że będzie to kosmetyk mało wydajny, a tu 2 łyżki wystarczą do peelingu całego ciała. Proszek ma nieco oleistą formułę, przez co fajnie rozprowadza się na wilgotnej skórze, ma odpowiednią lepkość. Zaletą takiego kawowego peelingu jest to, że w przeciwieństwie do typowych cukrowych kosmetyków, ten nie rozpuszcza się podczas masowania, dzięki czemu masaż jest dłuższy i daje naprawdę doskonałe efekty. Skóra po zmyciu jest bardzo miękka, nawilżona, gładka. Takiego efektu nie osiągnęłam nigdy przy stosowaniu żadnych peelingów drogeryjnych. Za każdym razem, gdy zmywam produkt moja skóra jest tak silnie odżywiona, że nie potrzebuję stosowania żadnego balsamu nawilżającego.

j3

j4

j5

Przy wszystkich zaletach peeling ma 2 cechy, które może w moim mniemaniu nie są wadami ale sprawiają pewien dyskomfort w używaniu kosmetyku. Po pierwsze taki kawowy peeling dość ciężko spłukuje się z ciała, trzeba naprawdę nieco więcej czasu spędzić pod prysznicem. Druga kwestia to fakt, że po peelingowaniu  łazienka wymaga dokładnego czyszczenia. Jednak uważam, że dla tak doskonałych efektów pielęgnacyjnych warto poświęcić nieco więcej czasu w weekend na zabieg peelingujący.

POLECAM!

Moja ocena: 5/5, czyli Diamentowy peeling PogoJar:-)