Uwielbiam rozświetlać swoja twarz. Poprawnie wykonany makijaż pudrem rozświetlajacym zamaskuje opuchliznę pod oczami, optycznie ożywi skórę i nada jej przyjemnego blasku. Dziś chcialabym przedstawić dwa kosmetyki rozświetlające marki PUPA, które efektem rozświetlenia pobiły cały mój pokaźny arsenał rozświetlaczy. Mowa o marce PUPA i nowej rozświetlającej kolekcji GLOW OBSESSION.
Pupa – kolekcja Glow Obsession – Compact Highlighter – rozświetlacz w kompakcie
Formuła z wykorzystaniem opatentowanej technologii Prisma Shine®, łączącej w sobie najlepsze cechy formuł pudrowych, wypiekanych i kremowych, dla niespotykanego wcześniej efektu rozświetlenia bez widocznych śladów pudru na skórze. Jedwabista konsystencja wzbogacona o ultra-drobno zmielone cząsteczki perłowe wydobywa piękno skóry i nadaje jej promienny blask.
Naturalny efekt „drugiej skóry” – cera jest optycznie wygładzona i promienna.
Produkt testowany dermatologicznie – Nie zawiera parabenów!.
Produkt występuje w trzech odcieniach.
001 Platinum Gold
002 Rose Gold
003 Pure Gold
Moja opinia:
Kosmetyku używałam na kilka sposobów w moim codziennym, bądź wyjściowym makijażu. W pierwotnym założeniu miałam go stosować po prostu w roli pudru ocieplającego na twarz. Produkt nakładałam zatem dużym puchatym pędzlem szerokimi pociągnięciami po bokach twarzy, przy linii włosów, trochę na żuchwę. Puder ten jest niesamowity w tym, jak piękny efekt daje! To nie jest zwykły rozświetlacz. Rozświetlacz nie tylko dodaje wyrazistości, ocieplenia twarzy, ale sprawia, że moja cera wygląda na promienną, twarz jest wypoczęta, gładka. Prawdopodobnie sekret tutaj tkwi w kolorze kosmetyku, tak sprytnie przez producenta skonstruowanego. Złoty szampański beż z dodatkiem rożu (odcień Rose Gold) daje wrażenie wyważonej naturalności,odświeża, znosi ziemistość skóry.
Kosmetyk wnosi słońce na twarz, co od razu czyni nas piękniejszymi podczas obecnej aury. Zawsze kiedy noszę ten kosmetyk na twarzy mam wrażenie, że prezentuję się żywiej, młodziej, bardziej rześko. Uwielbiam ten kosmetyk używać, kiedy się spieszę bo robi na twarzy naprawdę wiele dobrego, metamorfoza jest rewelacyjna! Potem, moje zainteresowanie tym kosmetykiem wzrosło na tyle, że używałam go, jako cienie na oczy. I tym sposobem odkryłam taki idealny cień rozświetlający kąciki oczu.
Co ważne rozświetlacz przy aplikacji nie osypuje się i można go bardzo gładko rozprowadzić na skórze. Kosmetyk posiada w sobie maleńkie mikrodrobinki i na skórze przyjmuje wykończenie satynowe. Skóra na policzkach lekko się mieni, efekt jest bardziej widoczny w słońcu, czy w sztucznym świetle. Opakowanie jest piękne, estetyczne, wygląda ślicznie i uwielbiam także dzięki niemu sięgać po ten kosmetyk. Polecam!
Pupa – kolekcja Glow Obsession – Liquid Highlighter – rozświetlacz w płynie
Skoncentrowany rozświetlacz w płynie, wzbogacony o ultra-drobne cząsteczki perłowe, nadające wyrafinowany efekt blasku, imitujący mokrą skórę. Innowacyjny oleo-żel wzmacnia efekt rozświetlenia, a dodatek lekkiego, nietłustego olejku pielęgnuje skórę, nie pozostawiając uczucia klejenia.
Płynny rozświetlacz o zmysłowej, wtapiającej się w skórę konsystencji i metalicznym połysku. Wyjątkowo wydajny – już jedna kropla przeistoczy każdy makijaż, nadając mu elegancki blask.
Produkt testowany dermatologicznie – Nie zawiera parabenów!
Produkt występuje w trzech odcieniach:
001 Holo Light
002 Moon Light
003 Sun Light
Moja opinia:
Nigdy wcześniej nie używałam rozświetlaczy innych niż pudrowe w kompakcie, dlatego z zaciekawieniem podeszłam do takich kropli rozświetlających. Już od samego początku zachwyciło mnie urocze male szklane opakowanie z pipetką.
U mnie ten rozswietlacz najlepiej sprawdza sie w ten sposób, że na grzbiet dłoni biorę dwie kropelki podkładu i małą kropelkę rozświetlacza. Dokładnie mieszam i w ten sposób otrzymuję fenomenalny podkład rozświetlajacy. Liquid Highlighter zmienia konsystencję mojego podkładu. Nadaje mu bardzo śliskiej formuły, w dotyku pod palcami jest silikonowy.
Na twarzy wygląda pięknie! Skóra promienieje blaskiem, wygląda zdrowo i promiennie. Nawet, gdy na ten podkład położę puder efekt rozświetlenia jest nadal widoczny. Co ważne, jest to trwały efekt, subtelny. Mogę szczerze polecić zainteresowanie się tym rozświetlaczem i sama żaluję, że dopiero teraz odkryłam taką formułę rozświetlania.