O pomadkach REVLON Ultra HD Matte czytałam już wiele na zagranicznych blogach i portalach urodowych. Jest to stosunkowo nowy produkt w ofercie marki Revlon, który już zdobył rzesze fanów głównie w USA. Kiedy, zatem pomadki weszły niedawno na rynek polski, postanowiłam sprawdzić ich fenomen. Czy faktycznie są tak trwałe, jak to się uważa i warte swojej ceny (ok 55 zł), o tym w dalszej części wpisu.
Już na początku pomadka zachwyca swoim opakowanie. Jest wykonane z solidnego, matowionego grubego plastiku, prezentuje się bardzo elegancko, jak produkt z wyższej półki, mimo, że Revlon jest marką drogeryjną. Częścią opakowania jest oczywiście aplikator, który także jest bardzo komfortowy w użyciu. Ładnie wyprofilowany, duży, umiejętnie nabiera i rozprowadza odpowiednią ilość kosmetyku.
/z lewej strony odcień Passion, z prawej Addiction/
Odcienie jakie posiadam to Passion oraz Addiction. Obie barwy są typowo jesienne, głębokie, nasycone, na pewno dobrze korespondujące tylko z lekkim makijażem oczu. Passion to lekka malinowa czerwień i o ile sama nie przepadam za czerwonymi ustami na co dzień, to tutaj ten kolor jest bardzo wdzięczny, twarzowy, niezbyt nachalny, nie przejaskrawiony. Kolor Addiction jest to już zdecydowanie odważniejsza wersja makijażu ust. W opakowaniu wygląda na głęboki róż, ale na ustach przyjmuje wyraźnie fioletowy odcień. Lubię go używać raczej na jakieś wyjścia albo tylko delikatnie nanieść na usta i rozblendować palcem, wtedy usta nie są tak mocno fioletowe.
/z lewej strony odcień Passion, z prawej Addiction/
Pomadki mają przecudowny zapach wanilii połączonej z owocami, może malinami, truskawką. Po prostu obłędny zapach, życzyłabym sobie tylko tego, aby tak pachniały wszystkie moje pomadki. Konsystencja jest lekka, musowa, wręcz puszysta i może dlatego, że nie jest to typowa płynna pomadka, to produkt na ustach rozprowadza się równomiernie. Po nałożeniu nie przysycha także zbyt szybko, ale powoli przyjmuje pół- matowe wykończenie. Właśnie nie jest to taki nienaturalny mat, takie suche niezdrowe usta, ale efekt jest znacznie naturalniejszy. Wielkim plusem jest dla mnie to, że pomadka nie podkreśla spierzchniętych ust, nie przesusza. Usta wyglądają na miękkie, zadbane, takie welvetowe.
/Odcień Passion/
/Odcień Addiction/
Pomadka w swoim składzie zawiera masło shea oraz wyciąg z aloesu, co wyraźnie przekłada się na nawilżające działanie produktu. Nawet, kiedy noszę pomadkę cały dzień, wieczorem po jej zmyciu nie widzę, aby usta były przesuszone. Pigmenty HD sprawiają, że kolor jest żywy, intensywny i fenomenalnie pracuje ze światłem. Specjalna technologia 100 % wax free gel daje jej lekkość i zachowanie, niczym najlepszy balsam nawilżający.
I oczywiście kluczową sprawą jest trwałość pomadek, a jest co tu dużo mówić świetna. Produkt przetrwa picie, nawet mniejsze przekąski. Nie zjada się brzydko z ust, schodzi równomiernie.
Muszę tutaj szczerze podzielić wszelkie zachwyty nad tą pomadkę, jest to kosmetyk komfortowy w użyciu, o pięknym i długotrwałym efekcie.
Polecam!
Moja ocena: 5/5, czyli Diamentowe Pomadki