Eyeliner to moim zdaniem król w makijażu oka, bo można świetnie podkreślić kontur, wydobyć głębie oka i poza tym mamy szansę, że graficzna kreska zrobiona dobrym płynnym tuszem przetrwa cały dzień. Szczególnie jego zalety doceniam w porze zimowej, kiedy ciężkie warunki pogodowe sprawiają, że kreski zrobione np. zwykłą kredką do oczu, nie mają szansy przetrwać drogi z domu do pracy. Jednak uważam, że sedno udanego makijażu oka eyelinerem tkwi w doborze odpowiedniej grubości pędzelka i technice malowania.
Dość późno odkryłam zalety używania eyelinerów, jednak szybko się do nich zniechęciłam, gdyż nie wiem czemu producenci w większości zasypują nas eyelinerami ze zbyt grubymi pędzelkami. Kiedy jesteśmy nieraz niewyspane, zmęczone, nie nosimy pełnego makijażu, wówczas takie mocne czarne kreski na powiece sprawiają, że oczy wyglądają ostro, nienaturalnie. Dobry eyeliner powinien mieć cienki pędzelek, bo kreska ma być właśnie taka subtelna, na granicy rzęs. Tymczasem, nieraz trafiałam na eyelinery, które miały tak grube pędzelki, czy co gorsza tzw. aplikatory gąbkowe, że kreska wychodziła gruba na pół powieki, a to dawało efekt groteskowy, bo zamiast podkreślić oko, pierwsze co rzucało się w oczy to potocznie nazywane ‘grube krechy’.
Jednak po tych moich wszystkich niechlubnych przygodach z eyelinerami ostatnio udało mi się odnaleźć mój ideał, prawdziwy Diament, czyli Eyeliner od Dr. Hauschka. Eyeliner dostępny jest w dwóch odcieniach czarnym i brązowym. Ja posiadam kolor głębokiej czerni.
Piękne, niebywale luksusowe metalowe, złote opakowanie mieści w sobie 4 ml produktu. A producent obiecuje nam, że w swoim makijażu z tym produktem wyczarujemy, co następuje:
‘Precyzyjnym pędzelkiem Konturówki w płynie można z łatwością wyczarować dokładną, ekstrawagancką kreskę, która pięknie podkreśla oko i dodatkowo pielęgnuje delikatną okolicę oczu. Wyciągi roślinne ze świetlika, czarnej herbaty i neem wpływają kojąco, zaś kompozycja wosku różanego z woskiem z jojoba chronią wrażliwą skórę wokół oczu i nadają jej sprężystość’.
Świetlik, czarna herbata…to dla mnie brzmi już przyjemnie, bo uwielbiam w kosmetykach ‘około ocznych’ wszelakie takie substancje kojące, które mogą choć trochę zmniejszyć zaczerwienienie oczu.
Warto tu od razu wspomnieć o całościowym naturalnym składzie tego eyelinera, a jest on nie lada gratką dla mnie, osoby, która powoli stara się wprowadzać do makijażu, a także pielęgnacji kosmetykę naturalną:
Skład: Water (Aqua), Alcohol, Sorbitol, Cetearyl Alcohol, Ricinus Communis (Castor) Seed Oil, Bentonite, Camellia Sinensis Leaf Extract, Melia Azadirachta Leaf Extract, Euphrasia Officinalis Extract, Hydrogenated Jojoba Oil, Xanthan Gum, Beeswax (Cera Alba), Rosa Damascena Flower Wax, Rosa Damascena Flower Oil, Fragrance (Parfum), Citronellol*, Geraniol*, Linalool*, Silica, Lysolecithin, Iron Oxides (CI 77499), Titanium Dioxide (CI 77891), Ultramarines (CI 77007).
Tak, więc sama prezentacja kosmetyku wygląda imponująco, bo jest śliczne, wytrzymałe opakowanie i kosmetyk zdrowy dla skóry, a jak wygląda taki codzienny makijaż z eyelinerem Dr. Hauschka?
Otóż, pamiętam jak po pierwszym otwarciu produktu zahipnotyzował mnie ten niespotykanie i niezwykle cienki pędzelek. Poza tym kolor eyelinera jest w końcu taki, jakiego długo poszukiwałam, czyli prawdziwie czarny, głęboki i matowy, a nie błyszczący czy wpadający w szarość. To fantastyczny odcień, spojrzenie jest wyraziste, oczy nabierają głębi. Bardzo dobrze komponuje się z cieniami w kolorach śliwki, fioletu, co dodatkowo podbija zieleń tęczówki.
Pędzelek jest na tyle giętki i elastyczny, że można narysować kreskę od preferowanej cienkiej do grubej, jeśli pociągnąć kilka razy. Pędzelek nie odkształca się, nie rozcapierza się, nie kłuje w delikatną skórę powiek. Konsystencja produktu jest na tyle dobra, iż eyeliner nie rozpływa się przy malowaniu kreski, a z drugiej strony daje pełne pokrycie już za jednym pociągnięciem eyelinera. Produkt jest super prosty w obsłudze, jeszcze nie udało mi się nim zepsuć makijażu oka, bardzo fajnie wychodzi mi cienka kreska u nasady rzęs i delikatna jaskółka w zewnętrznym kąciku.
Kreska jest trwała, narysowana wczesnym rankiem trzyma się u mnie do późnego wieczora, podczas gdy skóra moich powiek jest dość tłusta. Nie wykrusza się, nie podrażnia oczu, bardzo łatwo się go zmywa, nie odbarwia skóry powiek.
Eyeliner Dr. Hauschka jest kosmetykiem spełniającym moje oczekiwania w 100%. Uwielbiam go za te precyzyjne cienkie kreski, które nie wychodzą na pierwszy plan, a stanowią niejako bazę do podkreślenia piękna oka.
POLECAM!!!
Produkt w cenie 62 zł można kupić w polskim sklepie oferującym pełen asortyment Dr. Hauschka:
http://www.dr.hauschka.pl/Konturowka-do-oczu-w-plynie-czarna-4ml
Moja ocena: 5/5, czyli Eyelinerowy Diament:-)