Marka Pharmaceris nie przestaje mnie zaskakiwać coraz to ciekawszymi rozwiązaniami naukowymi w dziedzinie pielęgnacji skóry. Ostatnio do jednej z moich ulubionych linii Pharmaceris T dołączyło kilka nowych produktów. Ja miałam okazję przetestować PREPARAT SEBO – normalizujący płyn przeciw błyszczeniu skóry oraz KREM Z RETINOLEM na trądzik wieku dorosłego. Kosmetyki te są dla mnie o tyle ciekawe, że nie tylko walczą z typowymi objawami trądziku, ale także wykazują szereg dobroczynnych właściwości dla skóry wieku dojrzałego. Jak zatem sprawdziły się w przypadku mojej skóry 30+, mocno przetłuszczającej się, zanieczyszczonej, z zaskórnikami, miejscowymi wypryskami, o tym w dalszej części wpisu. Zapraszam!
PREPARAT SEBO
– NORMALIZUJĄCY PRZECIW BŁYSZCZENIU SKÓRY ZWĘŻAJĄCY PORY MATT PRO-CONTROL –
Polecany dla osób z problemem przetłuszczania się skóry, nadmiernym błyszczeniem, łojotokiem i rozszerzonymi, widocznymi porami. Wskazany w celu minimalizowania okresowo pojawiających się zaskórników, krost i grudek (wynikających ze zmian hormonalnych, stresu i czynników zewnętrznych). Idealny pod makijaż, nadający efekt zmatowienia.
Preparat o ultra-lekkiej formule zapewnia natychmiastowy, skuteczny efekt zmatowienia skóry, bez wysuszenia naskórka.
Formuła Immuno- Prebiotic reguluje mikroflorę bakteryjną skóry, normalizując proces jej keratynizacji. Ogranicza nadmierną aktywność gruczołów łojowych i likwiduje problem przetłuszczania i błyszczenia skóry, długotrwale ją matując i zapewniając jej fizjologiczny poziom nawilżenia.
Pore-Refiner Complex wzmacnia kolagenową strukturę naskórka, znacząco usztywniając ściany porów, wpływając na zwężenie oraz zmniejszenie ich ilości.
Calm-Interleukine łagodzi podrażnienia, minimalizując nadwrażliwość skóry i wzmacniając jej barierę ochronną.
Preparat zmniejsza widoczność istniejących zmian trądzikowych i wygładza strukturę skóry. Formuła nie zatyka porów, nie napina i nie ściąga naskórka.
MOJA OPINIA:
Przyznam, że to co najbardziej przyciągnęło na pierwszy ogień moją uwagę w tym produkcie, to wskazanie przez producenta, iż jest to preparat idealny pod makijaż. A że ja nie lubię się z większością typowych baz pod makijaż opartych na silikonowych zapychaczach, to pomyślałam, że może to być coś fajnego dla mojej przetłuszczającej się cery. Tym bardziej, iż preparat oprócz zmniejszania błyszczenia skóry ma także wykazywać szereg innych efektów upiększających.
Mam wielką słabość do takich uroczych opakowań szklanych z pipetkami, sięganie po takie kosmetyki odmierzanie kropelek produktu sprawia mi dużo przyjemności:-) Preparat ma postać bardzo gęstej zawiesiny, więc nie ma tutaj obawy o niekomfortowe nakładanie, rozlewanie się w dłoniach itp. Pipetką można łatwo odmierzyć kropelkę kosmetyku, która wystarczy na całą twarz. Produkt łatwo się rozsmarowuje i mimo, jak się wydaje na początku lekko klejącej formuły dobrze stapia się ze skórą, nie nadaje efektu lepkości. Zaskoczyło mnie to, jak skóra jest ładnie wygładzona, miękka w dotyku, pory zmniejszone. Co do efektu matującego, to faktycznie preparat ogranicza przetłuszczenie się skóry, ale też nie daje efektu 100% matu, przynajmniej w przypadku mojej mocno przetłuszczającej się cery. Powiedziałabym, że skóra już nie ma takiego niezdrowego, nieestetycznego połysku, ale raczej delikatny zdrowy poblask. Mi ten efekt akurat bardzo się podoba, skóra przechodzi wizualnie ze stanu tłustej do normalnej, ale nie suchej.
Podkład także ładnie rozprowadza się na cerze potraktowanej preparatem SEBO. Wygląda na skórze gładko, nie zbiera się w załamaniach, przez dłuższą część dnia skóra wygląda świeżo, podkład nie ściera się. Plus wielki daję temu preparatowi za komfort jego zastosowania, bo nie ściąga, nie napina, nie podrażnia skóry. Jest to teraz moja ulubiona lekka, delikatna baza pod makijaż na wiosnę. Polecam!
KREM Z RETINOLEM
na trądzik wieku dorosłego na noc pureRETINOL 0.3
Codzienna pielęgnacja na noc dla osób dorosłych, wymagających efektywnego działania przeciwtrądzikowego wraz z działaniem przeciwzmarszczkowym. Dla osób z tendencją do powstawania niedoskonałości, zmian trądzikowych, zaskórników oraz nadmiernego łojotoku, dla skóry tłustej i mieszanej.
Krem oparty na wysokim stężeniu czystego 0,3% retinolu w kremie wykazuje zrównoważone działanie przeciwtrądzikowo-przeciwzmarszczkowe, stanowiąc skuteczną kurację przywracającą prawidłowe funkcjonowanie skóry w okresie zmian hormonalnych.
Zamknięcie retinolu w mikrosferycznych, ceramidowych nośnikach zapewnia jego stabilność i zabezpiecza go przed utlenieniem, skutecznie likwidując nasilone trądzikowe zmiany hormonalne (grudki, krostki, wykwity) oraz hamując ponowne ich nawracanie. Retinol przywraca homeostazę, zmniejszając nadmierne wydzielanie sebum oraz odblokowując i zwężając pory.
Wykazuje jednocześnie bardzo silne działanie przeciwzmarszczkowe. Konstruuje włókna kotwiczące pomiędzy naskórkiem, a skórą właściwą, spłycając głębokość i zmniejszając liczbę oraz objętość zmarszczek i bruzd.
Efektem regularnego stosowania kremu jest właściwe napięcie i widoczne wygładzenie tekstury naskórka.
Dla zbilansowania komfortu skóry, w recepturze zastosowano nawilżające i odżywcze składniki emolientowe (wyciąg z lilii, masło Shea, wosk z oliwek, olej bawełniany) oraz 4% biomimetycznego skwalanu, wzmacniającego barierę lipidową naskórka.
MOJA OPINIA:
W kosmetykach uwielbiam przede wszystkim 3 składniki: witaminę C, koenzym Q10 oraz retinol. Krem na trądzik z retinolem to dla mnie dość zaskakująca koncepcja, bo chyba raczej większość z nas jest przyzwyczajona, że retinol to walka ze zmarszczkami skóry, tudzież jakimiś przebarwieniami.
Od kosmetyki oczekiwałam wyrównania faktury skóry, tak aby była gładsza, miała mniej przebarwień, aby przestały ją nękać podskórne grudki do których powstawania ma skłonność. I oczywiście aby zmniejszył się łojotok, bo moja gruba skóra jest szarawa, mocno błyszcząca, a na tym mi najmniej zależy zwłaszcza, że nadchodzi wiosna!
Krem ma delikatną formułę, jest bardzo lekki, można go rozprowadzić na skórze cienką warstewką, więc mimo pojemności tylko 40 ml produkt jest bardzo wydajny. Starałam się go także mimo wszystko nakładać bardziej na obszary problematyczne, czyli bliżej nosa, na policzki, środek czoła i brodę. Rano widać, że skóra wygląda o prostu ładniej. Jest rozjaśniona, nawilżona, miękka. Faktura skóry wydaje się być znacznie gładsza, pory są zmniejszone. Regularne używanie produktu z pewnością zmniejszy widoczność zmarszczek, ponieważ preparat zawiera aż 0,3% retinolu w składzie.
Pozostaje mi tylko żałować, że w moich czasach nastoletnich nie było tak dobrych kosmetyków do cery problematycznej. Wtedy robiło się maseczki z drożdży, tudzież krosty za namową mamy smarowało się zwykłym kremem NIVEA:-) Dziś na szczęście są specjalistyczne kosmetyki na trądzik także dla skóry dojrzałej.
POLECAM!
Moja ocena: 5/5, czyli Diamentowe kosmetyki Pharmaceris T.