Kiedy nadchodzą słoneczne dni moje ulubione róże do policzków wędrują głęboko na dno szuflady, a ich miejsce zajmują pudry brązujące. Jestem ogromną fanką błyszczących bronzerów dlatego nie mogłam przejść obojętnie obok nowości marki Too Faced – Snow Bunny Luminous Bronzer. Tym bardziej, że posiadam już od jakiegoś czasu serce – róż, którym jestem zachwycona. Bronzer różni się nieco od różu, ponieważ nie zawiera tyle drobinek rozświetlających, wykończenie nie jest też co prawda matowe, ale satynowe.
Snow BunnyBronzer błyszczący
Ciesz się całoroczną doskonałą opalenizną dzięki najbardziej naturalnemu, poprawiającemu stan skóry blaskowi, po tej stronie Karaibów.
Jedwabiste, złoto-brązowe ciepło połączone udaje naturalną opaleniznę „prosto z wakacji“. Uzyskujemy piękny delikatny połysk, na pewno nie podkreślający jakichś nierówności skóry, czy załamań. Bronzer występuje w jednym odcieniu, który według producenta ma pasować i do jasnych i do ciemnych karnacji. Na pewno będzie to odpowiedni produkt dla osób bardzo bladych, które z reguły unikają bronzerów. Osoby z ciemniejszą karnacją uzyskają tylko efekt połysku na policzkach.
To taki bardziej puder, który możemy użyć po całości na policzkach, czy wybranych miejscach na twarzy. Trwałość jest całkiem dobra, choć nie wiem, jak sprawdzi się już w latach w upałach. Podoba mi się to, że puder daje efekt słonecznej, zdrowej skóry, lekko połyskującej. Nie jest, ani zbyt zimny, ani za ciepły, ma w sobie natomiast zero pomarańczy. Opakowanie złote, urocze, nawiązuje do stylu vintage. Planuje używać tego kosmetyku latami, bo jest niesamowicie wydajny.
Absolute Essentials Teddy Bear Hair 5 Piece Brush Set Zestaw pędzli
Na początek kilka słów od producenta:
Ten idealnie dobrany zestaw daje ci wszystko, czego potrzebujesz, by stworzyć dowolny makijaż.
Pędzelki do makijażu z syntetycznego włosia zostały stworzone z zastosowaniem luksusowego „włosia niedźwiadka“ firmy Too Faced, które sprawia wrażenie równie miękkiego i jedwabistego jak futro prawdziwych zwierząt, ale bez okrucieństwa, jakie wiąże się z wyrobem tradycyjnych pędzelków z włosia zwierzęcego. Długotrwałe włoski są łatwe w czyszczeniu i minimalizują rozprzestrzenianie się bakterii.
Te pędzle urzekają przy pierwszym zetknięciu swoją poręcznością. Są bowiem bardzo lekkie, trzonki nie są zbyt długie, co pozwala na wygodne operowanie nimi podczas codziennego makijażu. Z powodzeniem można je wrzucić do torebki, czy zabrać na krótki wyjazd. Oprócz tego, że są tak komfortowe, to także pięknie się prezentują. Piękne pastelowe różowe trzonki połączone ze złotem, to jakże modna wizualizacja w pędzlach tzw. ‘rose gold’. Jestem też wielką fanką takiego dwukolorowego włosia, bo moim zdaniem białe włosie wygląda wyjątkowo uroczo, a fakt że jest przy końcach farbowane na czarno sprawia, że włoski się nie barwią i pędzle długo wyglądają na nowe.
Włosie jest bardzo miękkie, podczas mycia nie wypadł mi ani jeden włosek. Nie odkształca się, nie cienieje, nie łamie się przy częstym myciu. Moim zdecydowanym faworytem w całym zestawie jest pędzel do pudru, który sprawdza się fenomenalnie do aplikowania pudru na całą twarz, br0nzera i różu. Jest to wyjątkowo przyjazny pędzel do codziennego użycia. Pędzle typu Blender sprawdza się do nakładania rozświetlacza na twarz, bądź nawet korektora pod oczy. Contour to mój faworyt, jeśli chodzi i nakładanie cieni w zewn kąciku oka. Bardzo delikatny, nie drapie skóry powiek. All over Shadow to z kolei taki niezbędnik, który służy do aplikacji cienia bazowego – pracuje się tym pędzlem szybko i sprawnie. Liner Brush jest to zdecydowanie pędzel do rysowania grubej rozmytej kreski cieniem. Na pewno nie można nim namalować typowej mocnej kreski np. żelem do brwi, bo zwyczajnie jest na to za gruby.
I dodatkowy bonus od producenta to przepiękna kosmetyczka do której mieszczą się nie tylko wszystkie pędzle, ale można wrzucić jeszcze parę innych kosmetyków. Czyż nie jest urocza?:-)
Polecam!
Moja ocena wszystkich produktów Too Faced: 5/5