Chłodniejsza pora roku nadchodzi coraz większymi krokami, dlatego marki kosmetyczne oferują nam ciekawe jesienno-zimowe kolekcje. Osobiście uwielbiam jesienne kolekcje, uważam, że są najciekawsze pod kątem eleganckich, głębokich makijaży w klasycznym stylu. Marka Catrice złamała ten trend, stawiając przede wszystkim na rozświetlenie na oczach, na twarzy i kładąc nacisk na kolor. Dziś chciałabym przedstawić kilka ciekawych nowości z najnowszej kolekcji, które całkowicie skradły moje serce i wiem, że będę po nie sięgać bardzo często tej jesieni, a także zimy.
CATRICE ARCTIC GLOW PUDER ROZŚWIETLAJĄCY 8G
Białosrebrny rozświetlacz idealny dla kobiet, które mają chłodną, jasną karnację. Opalizująca tonacja Arctic Glow Highlighting Powder ładnie podkreśla delikatną porcelanową cerę. Skóra ma dzięki niej promienny i świeży wygląd. Aksamitną formułę można nakładać palcami lub odpowiednim pędzlem. Produkt łatwo się rozprowadza. Puder rozświetlający idealnie współgra z aktualnie panującym trendem strobingu, w którym wykorzystuje się rozświetlacze do uwydatniania naturalnie jasnych punktów twarzy.
Moja opinia: Rozświetlacz ten jest niesamowity w tym, jak piękny efekt daje! To nie jest zwykły rozświetlacz. Rozświetlacz 01 Jupiter’s Glow nie tylko dodaje jasności twarzy, ale sprawia, że moja cera wygląda na promienną, twarz jest wypoczęta, gładka. Prawdopodobnie sekret tutaj tkwi w kolorze kosmetyku, tak sprytnie przez producenta skonstruowanego. Różne kolory srebra odświeżają, znoszą ziemistość skóry. Zawsze kiedy noszę ten kosmetyk na twarzy mam wrażenie, że prezentuję się żywiej, młodziej, bardziej rześko. Uwielbiam ten kosmetyk używać, kiedy się spieszę bo nie muszę pod niego używać pudru. Jego delikatne kremowa konsystencja pozwala nawet nałożyć go tylko na nakremowaną skórę. Potem, moje zainteresowanie tym kosmetykiem wzrosło na tyle, że używałam go, jako cienie na oczy. Co ważne takie kremowe cienie nie osypują się, nie podrażniają oczu, bardzo delikatnie można je rozetrzeć nawet na niezbyt gładkiej skórze powiek. Skóra na policzkach lekko się mieni, efekt jest bardziej widoczny w słońcu, czy w sztucznym świetle. Rozświetlacz jest też bardzo trwały, mimo swojej kremowej formuły, ładnie wygląda na mojej przetłuszczającej się skórze nie podkreślając porów. Opakowanie jest niezwykle estetyczne, a sama grafika rozświetlacza cieszy oko. Polecam!
CATRICE THE LITTLE BLACK ONE TUSZ 11ML
Wyrafinowana elastomerowa szczoteczka w kształcie elipsy doskonale rozdziela i pogrubia rzęsy. Na skutek specjalnego ułożenia włosków chwyta nawet najmniejsze rzęsy i powleka je czarnym tuszem. Dodatkowy ogólny walor elastomerowych szczoteczek: nie pozostawiają grudek, a więc formuła tuszu dodaje rzęsom wyłącznie objętości. Dlatego właśnie tego typu szczoteczki są idealne do podkreślania rzęs krótkich, prostych lub bardzo niezdyscyplinowanych.
Moja opinia: Z natury mam bardzo cienkie i dodatkowo rzadkie rzęsy, które bardzo łatwo sklejają typowe tusze pogrubiające. Od razu w wersji pogrubiającej spodobała mi się duża szczoteczka z milionem krótkich włosków. Jestem pod wielkim wrażeniem tej mascary, tego co robi z moimi cienkimi, rzadkimi rzęsami. Otóż ten tusz sprawia, że po pomalowaniu nie mogę rozpoznać w lustrze swoich rzęs. Są niesamowicie grube,takie pełne, jakby puszyste, a przy tym nie są posklejane, efekt jest elegancki. Może mascara mogłaby nieco bardziej wpływać na wydłużenie rzęs, choć z drugiej strony to dobry efekt pogrubienia zawsze lepiej podkreśla rzęsy, wydobywa głębie spojrzenia. Tusz ma od samego początku gęstą formułę i szybko zasycha na rzęsach, nie odbijając się na powiekach. Jest bardzo trwały, w ciągu dnia nie ma mowy o rozmazanych plamach wokół oczu, czy osypywaniu się tuszu na policzki. Oko jest otwarte, powiększone, otoczone wachlarzem kruczoczarnych rzęs. W przypadku tak trwałego produktu miałam obawy o jego zmywanie, jednak okazało się, że zwykły płyn micelarny wystarczy, choć ja akurat zmywam makijaż oczu olejem kokosowym, bo mnie nie podrażnia. Właśnie, nie zauważyłam także, aby mascara w jakikolwiek sposób podrażniała mi oczu. Na uwagę zasługuje fajne, nowoczesne opakowanie tuszu. Uważam, że jest to mascara stworzona dla kobiet o cienkich i rzadkich rzęsach, gdyż spektakularna metamorfoza jest gwarantowana. Polecam!
CATRICE THE GLITTERIZER PALETA CIENI DO POWIEK 8G
Paleta cieni do powiek w papierowym opakowaniu zawiera dwa ciemne odcienie bazowe – matowy i perłowy, cztery cienie błyszczące – mocno nasycone pigmentem, jak również dwa top coaty: z efektem holograficznym i brokatowym. Intensywne odcienie i efekty pozwalają uzyskać spektakularny i oryginalny makijaż oczu.
Moja opinia: Uwielbiam, jak te cienie rozświetlają spojrzenie, szczególnie cudowny jest odcień różu i fioletu. Cienie oprócz ładnej kolorystyki muszę także pochwalić za wysoką jakość. Przede wszystkim nie są suche, nie osypują się przy blendowaniu na powiece. Mają mocną pigmentację ale nadal łatwo się rozcierają na skórze. Kolory nie zlewają się w jeden odcień, ale widoczne są wyraźne przejścia między nimi. Tak, jak każdych cieni, również i tych używam tylko na bazę pod cienie. Wtedy trzymają się cały dzień, nie tracąc na intensywności, czy blasku. Co do opakowania palety to o ile jest bardzo poręczne, lekkie, na pewno wygodne przy pośpiesznym porannym makijażu, czy na wyjazdach, a przy tym estetyczne, to wykonane jest z bardzo mocnego kartonika odpornego na zniszczenie czy zarysowania. W środku znajduje się bardzo przydatne lusterko, z którego zawsze korzystam. Mogę polecić tę paletkę właściwie każdej kobiecie, nawet takiej, która obawia się różowych cieni ze względu na skłonność do zaczerwienienia oczu. W paletce bowiem są odcienie stonowane i nie dają wrażenia zmęczonych oczu itp. Na końcu muszę wspomnieć o atrakcyjnej cenie tej paletki, gdyż jak wiadomo za dobrą paletę cieni trzeba często dość dużo zapłacić, jednak tutaj jakość znacznie wyprzedza cenę. Polecam!
CATRICE BLUSH BOX WODOODPORNY RÓŻ 020 6G
Aksamitny pudrowy róż w sześciu klasycznych odcieniach zapewnia jedwabiście matowy efekt i złociste refleksy. Cechy szczególne: jest odporny na wodę i pot. Zapewnia to trwałe efekty makijażu, co stanowi doskonałą wiadomość dla osób wiodących aktywny tryb życia.
Moja opinia: Uwielbiam, gdy róż do policzków oprócz nadania koloru odświeża karnację, rozpromienia, odmładza. Dlatego też tak bardzo skusił mnie kosmetyk Catrice. Kompakt jest niezwykle elegancki, lekki, komfortowy w stosowaniu. Produkt ten jest niesamowity w tym, jak piękny efekt daje! Róż dodaje wyrazistości, sprawia, że moja cera wygląda na promienną, twarz jest wypoczęta, gładka. Prawdopodobnie sekret tutaj tkwi w kolorze kosmetyku, tak sprytnie przez producenta skonstruowanego. Jest tu ciepła mleczna morela, który dodaje wyważonej naturalności, taka jakby prawdziwa opalenizna. Jasny róż odświeża, znosi ziemistość skóry. Kosmetyk wnosi świeżość na twarz, co od razu czyni nas piękniejszymi podczas obecnej aury. Zawsze kiedy noszę ten kosmetyk na twarzy mam wrażenie, że prezentuję się żywiej, młodziej, bardziej rześko. Kosmetyk posiada w sobie mnóstwo mikrodrobinek ale na skórze przyjmuje wykończenie satynowe. Skóra na policzkach lekko się mieni, efekt jest bardziej widoczny w słońcu, czy w sztucznym świetle. Polecam!
CATRICE GOODBYE PORES BAZA WYGŁADZAJĄCA 30ML
Błyskawiczny efekt soft focus (zmiękczający kontury) dla uzyskania gładkiej cery, bez widocznych, rozszerzonych porów. Lekka baza o konsystencji pianki przygotowuje skórę do aplikacji podkładu i utrwala makijaż. Ten produkt działa szczególnie korzystnie w okolicach oczu: dzięki niemu makijaż oczu nie będzie się rozmazywał, drobne linie i zmarszczki zostaną zredukowane, a zaczerwienia zneutralizowane.
Moja opinia: Kiedyś baza była dla mnie zbędnym elementem w makijażu, ale odkąd polubiłam rozświetlenie twarzy, rozpoczęłam poszukiwanie rozświetlaczy pod wszelką postacią. I tak oto odkryłam bazę marki Catrice. Baza świetnie wygładza skórę, podkład łatwiej się rozprowadza na niej, szczególnie nakładany palcami. Cera jest ładnie nawilżona i to na tyle, że baza może z powodzeniem zastąpić krem nawilżający w przypadku skóry normalnej. Produkt przedłuża trwałość makijażu, podkład znacznie wolniej się ściera, nie zbiera się w nieestetyczne plamy. Baza jest świetna także do użycia solo, ładnie odświeża, rozjaśnia twarz. Polecam tę bazę szczególnie osobom, którym zależy na zmniejszeniu widoczności porów, zniwelowaniu widoczności zmarszczek, lekkim odmłodzeniu. Muszę dodać, że jest produktem bardzo wydajnym, bo odrobina wystarczy na pokrycie całej twarzy. Dodatkowo wygodne, higieniczne opakowanie sprawia, że na dłużej zachowuje swoje właściwości.
POLECAM!