Uwielbiam kosmetyki z witaminą C. Kocham je za działanie antyoksydacyjne, rozświetlenia skóry ale przede wszystkim za naprawianie uszkodzeń skóry spowodowanych szkodliwym działaniem promieniowania UVA. Z serum z witaminą C jestem za pan brat od wielu lat ale nie tak dawno odkryłam, że rokitnik jest nieocenionym źródłem tej witaminy. I tak, zawartość witaminy C jest tu 15-krotnie wyższa niż w owocach pomarańczy.
Dziś, zatem chciałabym przedstawić świetny krem z rokitnikiem marki PURITO. Są to produkty Koreańskie, a jak wiemy producenci z tego kraju kładą szczególny nacisk na właściwości rozjaśniające i antyoksydacyjne swoich produktów.
http://purito.pl/sklep/
PURITO Sea Buckthorn Vital 70 Cream Rozświetlający krem dla szarej skóry
PURITO Sea Buckthorn Vital 70 Cream to stworzony w 70% z rokitnika krem wzbogacony o witaminę C. Zwalcza ciemny i matowy koloryt skóry oraz intensywnie rozświetla.
Krem działa odżywczo i poprawia kondycję Twojej skóry. Jego forumuła pozwala czerpać korzyści ze wszystkich właściwości rokitnika.
Wykonany ze specjalnie dobranych, najwyższej jakości i bardzo bezpiecznych składników, ten produkt jest odpowiedni dla wrażliwej skóry.
Sposób użycia: Nałóż odpowiednią ilość kremu na twarz i szyje, a następnie delikatnie wklep dla lepszego wchłonięcia.
Pojemność: 50ml
Skład:Hippophae Rhamnoides Fruit Extract (70%), Methylpropanediol, Glycerin, Cetyl Ethylhexanoate, Macadamia Ternifolia Seed Oil, Niacinamide, Polyglyceryl-3 Methylglucose Distearate, Cetearyl Alcohol, Phenyl Trimethicone, Portulaca Oleracea Extract, Citrus Unshiu Extract, Sodium Hyaluronate, Butylene Glycol, Adenosine, Panthenol, Citrus Aurantium Dulcis (Orange) Peel Oil, Sorbitan Stearate, Glyceryl Stearate SE, Methyl Methacrylate Crosspolymer, 1,2—Hexanediol, Carbomer, Arginine, Ammonium Acryloyldimethyltaurate/VP Copolymer, Caprylyl Glycol, Ethylhexylglycerin, Disodium EDTA.
Moja opinia:
Przyznam, że kiedy przeczytałam pierwszy raz opis działania tego kosmetyku, ile ma dobroczynnych efektów upiększających wywołać na naszej twarzy pomyślałam, że wreszcie to może być krem idealny na noc. Idealny, bo przecież większość kobiet nakładając krem tzw. nocny oczekuje, że skóry w nocy zregeneruje się, aby potem cały dzień cera była świeża, gładka, jędrna, promienna itp. Niestety, sama doświadczam tego, że mimo stosowania nawet dobrego serum czy maseczki na noc, długo godzinnego snu, rano budzę się ze skórą zszarzałą, z widocznymi odgnieceniami, zmarszczkami. Z tego powodu tak zaintrygował mnie krem z rokitnikiem Purito, który ma według obietnic producenta odnawiać skórę. Niezwykle atrakcyjna była dla mnie także informacja, iż krem jest stworzony w 70% z rokitnika. Zachwyca już z miejsca piękne opakowanie oraz śliczny, świeży zapach. Konsystencja jest lekko puszysta, przyjemnie rozprowadza się na skórze, relaksacyjny masaż jest gwarantowany! Balsam wchłania się szybko w skórę, a przy dotyku pod palcami od razu czuć miękkość, gładkość, tak jakby skóra była pokryta delikatnym filmem. Moment po nałożeniu patrząc w lustro już widać efekty: skóra fenomenalnie nawadnia się, wygładza, drobne zmarszczki są mniej widoczne. Na drugi dzień rano i to po tylko pierwszym użyciu miała ładniejszy koloryt, biła z niej świeżość, swoista jędrność, skóra była także bardziej elastyczna. Im dłużej używałam tego kremu tym efekty były coraz lepsze. Skóra zauważalnie młodniała, jej jakość się poprawiała, koloryt uległ wyrównaniu. Najbardziej, jednak podoba mi się w tym kremie, to że mimo nawet bardzo zmęczonego dnia, stresu, szkodliwego słońca, cera rano jest zawsze zregenerowana, jak po dłuższym urlopie. Kosmetyk stanowi zatem świetny detoks dla skóry zestresowanej, zmęczonej. Polecam go szczególnie kobietom zapracowanym, zabieganym, które mogą tylko polegać na regeneracji nocnej skóry. Z kremem PURITO jest możliwość podarowania swojej cerze najlepszego nocnego spoczynku. Muszę także przyznać, iż jak dotąd żadne serum z witaminą C nie wywołało u mnie jeszcze tak pozytywnych odczuć rozjaśnienia, rozpromienienia skóry.
Polecam!