Aloes od lat cieszy się opinią rośliny o wielu zastosowaniach. Znany był już w starożytności, gdzie wykorzystywano jego lecznicze i kosmetyczne właściwości. Obecnie służy przede wszystkim jako składnik wielu kosmetyków mających podłoże łagodzące. Właściwości przeciwzapalne, przeciwbakteryjne i regeneracyjne wyciągu z aloesu szeroko wykorzystuje się kosmetyce. Zawarty w nim kwas salicylowy zmniejsza stan zapalny i łagodzi ból. Polisacharydy stymulują produkcję włókien kolagenowych, dzięki czemu przyspiesza regenerację uszkodzonej skóry. Aloes łagodzi również podrażnienia, a także nawilża i ujędrnia skórę.
Kosmetykami bogatymi w aloes, które przyciągnęły moją uwagę są produkty firmy LANZALOE.
LANZALOE jest właścicielem największych ekologicznych upraw tradycjonalnych Aloe Vera na Wyspach Kanaryjskich i kreatorem własnej linii kosmetyków oraz żywności najwyższej jakości bazowanej na Aloe Vera.
“Jedyny w swoim rodzaju. Liczne badania naukowe wykazały, że Aloe Vera z Lanzarote jest jednym z najlepszych na świecie, z racji swego położenia geograficznego, tropikalnego klimatu i podłoża wulkanicznego. Taka kombinacji czynników, wzmacnia dobroczynne właściwości rośliny nieśmiertelności. Zawartość polisacharydów i wartości odżywczych jest o ponad 50% wyższa od aloesu uprawianego w innych warunkach środowiskowych. Co więcej, nasze produkty posiadają certyfikat prestiżowego niemieckiego laboratorium Spectral Service, który gwarantuje autentyczność i jakość naszego aloesu”.
“Dbając o każdy krok w procesie produkcji, gwarantujemy, że kosmetyki z aloesu Lanzaloe zawierają wszystkie zalety, które wpływają na zdrowie i urodę. Witaminy i oligominerały zawarte wewnątrz miąższu aloesu odżywiają, utleniają komórki i działają, jako antyoksydant. Naturalne kosmetyki z aloesem sprawiają, że skóra zyskuje blask, jędrność i młodość, ponieważ zawiera ponad 197 aktywnych substancji wpływających pozytywnie na wygląd i zdrowie. Ponadto selen i mangan zawarte w aloe vera spowalniają proces starzenia się komórek, natomiast saponiny odbudowują naskórek. Acemannan, będący składnikiem aloesu wspomaga odbudowę nabłonka, tworzy warstwę ochronną, uelastycznia skórę i spowalnia oznaki starzenia. Wyniki badań potwierdzają zawartość witamin, antyoksydantów, mikroelementów i makroelementów w aloesie”.
Miałam okazję poznać bliżej 2 produkty marki Lanzaloe, idealne do pielęgnacji wiosennej, gdzie stawiam na solidną ochronę przeciwsłoneczną i działanie antyoksydacyjne produktów. Czy faktycznie kosmetyki Lanzaloe stanowiły świetny, efektowny element mojej pielęgnacji, o tym poniżej. Zapraszam!
KREM DO OPALANIA SPF 30 ALOE VERA LANZALOE
https://lanzaloe.com.pl/glowna/krem-do-opalania-spf-30.html
Zawiera prozdrowotne składniki, dzięki zawartości Ale Vera
Zapewnia skuteczną ochronę przed słońcem.
✔ Spowalnia procesy starzenia skóry,
✔ Pielęgnuje skórę, dzięki zawartości witaminy E,
✔ Gwarantuje szybkie wchłanianie,
✔ Chroni przed wolnymi rodnikami,
✔ Zawiera Witaminy A,B,C (wszystkie z grupy B)
✔ Bogaty w witaminy,
✔ Zawiera czysty sok z Aloe Vera,
✔ Zapewnia doskonałą opaleniznę,
✔ Zapobiega pojawianiu się przebarwień skórnych,
✔ Avena Sativa wzmacnia skórę i działa antyalergicznie.
Moja opinia:
Przywiązuje ogromną uwagę do ochrony przeciwsłonecznej skóry. Nie każdy wie, że to te pierwsze wiosenne promienie słoneczne bywają bardziej szkodliwe dla skóry, niż parzące letnie słońce. To dlatego, że skóra jest osłabiona po zimie, a UVA jest wtedy najbardziej agresywne. Rozpoczynam zatem ocronę od filtra SPF 30 i w tym roku mój wybór padł na produkt marki Lanzaloe. Do wyboru mamy pojemności 100mli 250 ml, więc mniejsza wersja sprawdzi się idealnie na podróż. Moja przygoda przeciwsłoneczna z tym kosmetykiem wypadła genialnie. Przede wszystkim to co muszę powiedzieć to nie cierpię bielenia w produktach z wysokim filtrem. Kosmetyk Lanzaloe nie pozostawia żadnego białego filmu na skórze, doskonale się wchłania, nie potrzeba rozcierać białych smug. Nie czuć też takiego lepkiego tłustego osadu przy dotykaniu skóry. To dla mnie ważne, bo dodatkowo gdy gorąco skóra się poci i takie filtry, które słabo się wchłaniają tworzą nieprzyjemne odczucia oblepionej skóry, nie wspominając o klejących się rzeczach. A teraz najważniejsza funkcja kosmetyku, czy chroni? Otóż, sprawdza się tutaj równie idealnie. Tego kremu używałam na twarz, na dłonie, na całe ramiona i przedramiona. To w tych miejscach słońce chwyta najmocniej. Krem sobie doskonale poradził z ochroną skóry przed zaczerwienieniem, a wiec poparzeniem,które nazywamy potocznie opalaniem. Skóra w miejscach posmarowanych kremem pozostała jasna. Ponadto to absolutnie fenomenalny tak wysoki filtr, który posiada jednocześnie wysoce skuteczne działanie nawilżające. Moja skóra był miękka, odżywiona, nie było takich suchych skórek, jakie zawsze miewałam po kontakcie ze słońcem. Opakowanie to bardzo wygodna, higieniczna pompka. Polecam!
Krem przeciw starzeniu Vinoterapia
https://lanzaloe.com.pl/glowna/hydra-przeciwstarzeniu-cream-vinoterapia.html
Idealny krem przeciw starzeniu
z olejem z pestek winogron
Malvasia i sokiem z czystego aloe vera.
Właściwości kremu przeciwzmarszczkowego Vinoterapia:
✔ Ekologiczny i czysty sok Aloe Vera,
✔ Dogłębnie nawilża,
✔ Zawiera cenne dla organizmu polifenole,
✔ Ma działanie przeciwutleniające,
✔ Spowalnia procesy starzenia,
✔ Ma wit. A, B, C, E i.biotyne.
✔ Zawiera kwas foliowy,
✔ Zawiera składniki aktywne biologicznie,
✔ Wygładza zmarszczki,
✔ Naturalnie owocowy zapach,
✔ Dobrze wchłanialne,
✔ Ujędrnia skórę,
✔ Działanie antybakteryjne,
✔ Działa antyoksydacyjnie,
✔ Spowalnia procesy starzenia skóry.
Moja opinia:
W duecie z kosmetykiem o wysokim filtrze SPF postanowiłam sięgnąć po ten wysoce antyoksydacyjny produkt, jako mający spowolnić wiosenne fotostarzenie się skóry. Kosmetyk występuje w pojemnościach 100 ml – opakowanie butelka z pompką oraz 200 ml, czyli w pudełku. Takie duże pojemności sprawiają, ze ten kosmetyk jest wydajny i dedykowany nie tylko do antystarzeniowej kuracji skóry na twarzy. Nie zapominajmy, że również tutaj prewencji potrzebuje skóra szyi, dekoltu, dłoni. Zwracam szczególna uwagę na dekolt, bo zaczynamy nosić odkryte bluzki i słońce szczególnie mocno pada na dekolt. W kosmetyku Lanzaloe moją uwagę przyciągnął olejek z pestek winogron, jako silny antyoksydant. Krem jest bardzo przyjemny, taki lekki, wręcz jak mleczko, pięknie rozprowadza się i wchłania na skórze. Silnie nawilża skórę, momentalnie robi się miękka, aksamitnie gładka w dotyku. Ten kosmetyk idealnie zregenerował skórę mojego dekoltu. Po zimie była szara, zmęczona, było widać wyraźne zwiotczenia. Regularna pielęgnacja na noc, sprawiła, że skóra wygląda na jędrną, jest elastyczna w dotyku. Krem ma śliczny owocowy zapach.