Alkmie – marka kosmetyczna, która rozumie potęgę Natury

W dzisiejszym wpisie marka niezwykła – Alkmie, która oferuje nam tylko te kosmetyki, które zachwycają samych ich twórców-profesjonalistów w świecie składów kosmetycznych. Dlatego każdy kosmetyk Alkmie to niezwykłe, unikalne dzieło sztuki.

https://alkmie.com/

Alkmie powstało ze zderzenia dwóch światów: zachwytu nad potęgą Natury oraz potrzeby ciągłego rozwoju i pasji odkrywania nowości biotechnologicznych. To połączenie zrodziło niezwykłą markę, która skradła już niejedno serce, ale i zachwyciła nawet najbardziej wymagających Klientów.Alkmie to aktywne kosmetyki nowej generacji. Tworząc nowości, kierujemy się wartościami, które od samego początku towarzyszą naszej marce: nowoczesne formulacje, najwyższa jakość i unikalne składniki w wysokich stężeniach. Witaj w niezwykłym świecie Alkmie!

Szerokim łukiem omijamy składniki, które w jakikolwiek sposób mogą zaszkodzić skórze, dlatego w naszych kosmetykach nie znajdziesz: SLSów, PEG-ów, parabenów czy pochodnych ropy naftowej.

Plantacje dbają o różnorodność biologiczną i nie wykorzystują sztucznych środków ochrony roślin – dzięki czemu nie tylko rośliny i powstające z nich kosmetyki, nie zawierają nawet śladowych ilości tych substancji, nasze ekstrakty pochodzą z roślin niemodyfikowanych genetycznie.

Wszystkie nasze kosmetyki znalazły się na liście PETA i nie są testowane na zwierzętach.
Go greenMin. 98% składników pochodzenia naturalnego, opakowania mogą zostać oddane do recyklingu lub ponownie wykorzystane w duchu zero waste.
Zapraszam do przeglądu moich ulubieńców kosmetycznych Alkmie, które miałam okazję przetestować.

ALKMIE NATURE IS BETTER 15 ML

https://alkmie.com/product-pol-15-Nature-is-better-15-ml.html

Pozyskiwany z kamelii japońskiej olej Tsubaki to jeden z najdroższych i najcenniejszych olejów świata. Bogactwo składników odżywczych, nawilżających i odmładzających oraz witamin i silnych antyoksydantów wpływa na wyraźną poprawę kondycji, wyglądu i jędrności skóry.
Organiczna woda z chabra bławatka przynosi komfort i ukojenie zmęczonym okolicom oczu. Pozostawia przyjemne uczucie odprężenia i świeżości. Wraz z naturalną kofeiną sprawia, że skóra wygląda na bardziej wypoczętą.
Zawiera wyjątkowy, innowacyjny składnik o wdzięcznej nazwie Beautifeye™, stworzony na bazie wyciągu z kory jedwabnego drzewa (AlbiziaJulibrissin) i darutozydu pozyskanego z liści rośliny zwanej boską trawą (SigesbeckiaOrientalis). Zapewnia on wielokierunkową, potwierdzoną badaniami kurację skóry powiek i konturu oczu. Zmniejsza zarówno oznaki starzenia, jak i zmęczenia tej delikatnej okolicy. Napina i podnosi skórę górnej powieki, stanowiąc naturalną alternatywę dla blefaroplastyki (zabiegu chirurgicznego wycięcia nadmiaru skóry na powiekach). Widocznie zmniejsza i wygładza tzw. „kurze łapki” oraz drobne zmarszczki. Dzięki poprawie jędrności skóry, usprawnieniu mikrokrążenia oraz redukcji nadmiaru barwnika wpływa na zmniejszenie cieni i obrzęków pod oczami .
Moja opinia: Przede wszystkim już na samym początku urzekło mnie samo opakowanie, smukłe, poręczne, bardzo estetyczne. Krem ma bardzo delikatną, płynną konsystencję, jakby mleczka-żelu, bardzo lekko rozprowadza się na skórze pod oczami. Szybko się wchłania, nie pozostawiając tłustej, czy świecącej powłoki pod oczami, a więc fantastycznie sprawdza się pod makijaż. I to tym bardziej, że skóra od razu jest momentalnie świetnie nawilżona, miękka, znikają jakieś przesuszenia pod oczami. Powierzchnia skóry robi się bardziej jednolita. Błyskawicznie wygładza skórę! Szybko masz wrażenie, że robi się jaśniejsza i bardziej promienna. Po dwóch tygodniach regularnego używania kosmetyku zniknęły u mnie ciemne plamy, jakie miałam pod oczami, zasinienia powstające na tle braku snu, czy nadmiernego stresu. Odkąd używam tego kosmetyku budzę się również bez żadnych obrzęków. Wiecznie podkrążone oczy, opuchnięte powieki poszły w zapomnienie. Wsmarowywanie kremu to prawdziwa przyjemność.  Plusem jest to, że krem nie uczula, nie szczypie, nawet przy dostaniu się do woreczka spojówkowego. Dla mnie jest to taki krem pod oczu, który naprawdę coś robi z tą newralgiczną skórą pod oczami. Spojrzenie wygląda od razu na młodsze, oczy są bardziej wypoczęte, a ja nie muszę już sięgać po korektor. Mam pod oczami z tym kremem skórę dobrze rozświetloną, jędrną, bez widocznych żadnych przesuszeń.

LONG LIVE THE SKIN! 50 ML

https://alkmie.com/product-pol-44-Long-live-the-skin-50-ml.html

Long live the skin! to aktywny krem stworzony z myślą o nowoczesnym, naturalnym i kompleksowym odmładzaniu skóry. Jego zadaniem jest wielokierunkowe wsparcie dla cery z widocznymi oznakami starzenia, pozbawionej witalności, tracącej jędrność, skłonnej do tworzenia się zmarszczek.
Zawiera innowacyjny Hebelys® – zaawansowany biotechnologicznie składnik, powstający w procesie fermentacji ekstremofilnych bakterii Sphingomonas. Ich niezwykła odporność i zdolności przetrwania zostały wykorzystane do zahamowania zmian, jakie upływ czasu wywołuje w ludzkiej skórze. Hebelys® ogranicza epigenetyczne (związane z czynnikami zewnętrznymi) starzenie się skóry i spowalnia jej zegar biologiczny. Zmniejsza ekspresję genów odpowiedzialnych za przyspieszone starzenie oraz nasilającą się z wiekiem degradację i obumieranie komórek (zjawisko senescencji). Wpływa na poprawę integralności i właściwości biomechanicznych skóry. Poprawia jej gęstość, jędrność i teksturę, restrukturyzuje sieć włókien podporowych, redukuje wiotkość i zmarszczki.
Moja opinia: Grafika tego opakowania zachwyca energetycznością! Tutaj także szczególnie zaciekawił mnie także bardzo wysoce antyoksydacyjny skład. Posiada bardzo lekką, aksamitną konsystencję, która bardzo łatwo rozprowadza się na skórze. Podoba mi się to, że nie pozostawia oleistej, klejącej warstwy na skórze. Dzięki temu nadaje się fantastycznie pod makijaż, bądź krem z filtrem SPF. Skóra wręcz pije ten krem, momentalnie staje się mocno nawilżona. Jest też gładsza, pory są zmniejszone, olejek jakby wypełnia nierówności skóry. Stąd tak dobrze wygląda na nim każdy mój podkład. Skóra po zastosowaniu kosmetyku nie błyszczy się nieestetycznie, a raczej jest to taki zdrowy efekt rozświetlonej skóry. Regularne używanie sprawiło, że faktycznie skóra stała się bardziej jędrna w dotyku. Widzę to szczególnie po tym, jak skóra ma mniej odgnieceń rano. Jest bardziej sprężysta, na czole, gdzie mam największą mimikę, nie ma efektu jej wiotczenia. Także zauważyłam, że ma bardziej wyrównany koloryt, jest promienna i świeższa. Bardzo podoba mi się taka wypoczęta skóra, jak po urlopie, wtedy twarz wygląda od razu 10 lat młodziej! Moja cera przy użyciu tego produktu staje się piękniejsza z każdym dniem. Poza tym skład jest cudowny, bardzo naturalny, więc wiem, że aplikuję na twarz coś zdrowego. Polecam!

SPOTLESS (R)EVOLUTION 50 ML

https://alkmie.com/product-pol-23-Spotless-r-evolution-50-ml.html

Uderzeniowa dawka witaminy C, pochodząca ze śliwki kakadu – wyjątkowego owocu o najwyższej na świecie naturalnej zawartości witaminy C, nadaje skórze zdrowy i promienny wygląd. Zwalcza stres oksydacyjny. Redukuje oznaki starzenia.

Organiczne oleje – z kiełków pszenicy, ryżowy i sezamowy – odżywiają, nawilżają i regenerują skórę. Stanowią naturalną ochronę przed promieniowaniem UV i czynnikami środowiskowymi.

Wyjątkowy kompleks dziesięciu roślin, wykorzystywany od pokoleń w medycynie chińskiej, wyrównuje koloryt cery, zmniejsza istniejące plamy i przebarwienia, rewitalizuje skórę i zwalcza wolne rodniki.

Moja opinia: Witaminę C uwielbiam w kosmetykach z uwagi na walkę z fotostarzeniem skóry, a także niszczenie wolnych rodników. Z reguły sięgam po kosmetyki typu serum z witaminą C,  jednak stosuję je zazwyczaj na noc pod inny kosmetyk pielęgnacyjny. Kosmetyku tego używałam na noc, jako mocną formułę odżywczą. Krem wprowadził bardzo dużo pozytywnych zmian na mojej twarzy. Skóra przede wszystkim uległa rozjaśnieniu, zniknęły jakieś drobniejsze przebarwienia, koloryt jest zauważalnie równiejszy.  Za każdym razem, kiedy używałam produktu wieczorem, rano byłam bardzo zadowolona ze stanu swojej cery. Była gładsza, wyglądała na promienną, bardziej zadbaną, rześką, taka skóra, jak na dobrym wakacyjnym urlopie. Krem świetnie nawilża skórę, nie klei się.  Z pewnością tutaj witamina C wygrywa w walce z fotostarzeniem:-)

ROLLER DO TWARZY – MILKY WHITE

https://alkmie.com/product-pol-149-Roller-do-twarzy-Milky-White.html

Roller do twarzy został stworzony tak, abyś bez problemu mogła dotrzeć do każdego zakamarka skóry. Posiada dwie rolki – mniejsza jest dedykowana do masażu okolicy oka i nosa, większa natomiast świetnie sprawdza się do masażu twarzy, szyi i dekoltu, oraz w miarę potrzeb innych części ciała, np. dłoni. Złote elementy dodają rollerowi elegancji, przez co produkt ten świetnie sprawdzi się jako prezent – zarówno dla bliskiej osoby, jak i dla samej siebie! Dodatkowo zapakowany jest w ozdobne pudełko co jeszcze bardziej oddaje upominkowy klimat.

Moja opinia: Przede wszystkim zwróciłam uwagę na to, jak pięknie jest wykonany roller. Niebieski opalizujący kamien wygląda cudownie. Co ważne, przy łączach zastosowano specjalne silikonowe gumki, które zapobiegają temu, że roller nieprzyjemnie hałasuje podczas pracy (miałam ten problem z innymi).

Jest bardzo solidnie wykonany. Kamień szlifowany jest na bardzo gładko i nie ma dyskomfortu podczas stosowania rollera, że gdzieś podrażnimy skórę. A niestety miałam doświadczenia z rollerami, gdzie szlifowanie nie było dokładne i czuć było przy masowaniu nieprzyjemną chropowatość.

Rollera używałam za każdym razem gdy nakładałam serum, czy krem. Po aplikacji kosmetyku około 3 minut masażu sprawiało, że skóra robiła się rozgrzana, lekko zaczerwieniona.  Cudownie przyjmowała składniki kosmetyczne. Widziałam ogromną różnicę w stosunku do czasów, gdy nie używałam wogóle masażera.

Ponadto, oczywiście moje domowe SPA nie może odbyć się bez użycia rollera razem z ulubionym olejkiem. Wystarczy taki masaż 3 razy w tygodniu przez około 10 minut, aby zauważyć doskonałe rezultaty. Już po samym masażu bespośrednio widzę, jak skóra jest odprężona. Tak jakby “puścił” stres na twarzy. Zawsze najbardziej pracuje rollerem w okolicy żuchwy, by tutaj znieść napięcie, spowodowane nieświadomym zaciskaniem mięśni szczęki.

Regularne stosowanie rollera sprawia, że cera jest wyraźnie jędrniejsza, gładsza, bardziej miękka. Nabiera lepszej odporności na czynniki zewnętrzne.

Ten roller to mój przyjaciel pielęgnacyjny – POLECAM!

PURE BAG – DUŻA TORBA

https://alkmie.com/product-pol-56-PURE-BAG-DUZA-TORBA.html

Poznaj PURE BAG! Jest to piękna bawełniana torba na zakupy zaprojektowana przez zespół Alkemie. Wykonana z wysokiej jakości bawełny (drelich 100%). Główna komora ma kolor szary, który świetnie sprawdzi się w codziennych stylizacjach pasując zarówno do outfitów casualowych i sportowych. Kolor torby oraz czarne długie uszy, są nie tylko praktyczne w użytkowaniu, ale także wyróżnią Cię z tłumu.

Moja opinia: Torba jest niesamowicie stylowa. Bawełna jest bardzo gruba, wręcz mięsista, więc torba świetnie trzyma prostokątną formę. Mieści niezwykle wiele, nadaje się nie tylko na zakupy, ale ostatnio używałam jej na plażę. Długie, szerokie uszy sprawiają, że nosi się ją równie wygodnie. Sam design pięknej szarości w połączeniu z czernią wygląda niesamowicie. Polecam!